sobota, 19 października 2013

Rozdział 36 .

 - Olka . - tak nauczyła się mojego imienia bardziej po polsku . - co ty masz na ręce . ? - zapytała Maggie . Uśmiechnęłam się i posłałam triumfalne spojrzenie Zaynowi .
- Co , ale gdzie ? - zapytałam .
- No jak to gdzie , no tutaj - chwyciła moją prawą dłoń . Mimo , że w Wielkiej Brytanii nosimy na lewej , postanowiliśmy zostać przy mojej ojczystej kulturze .
- No więc , ten ... no .... jakby .... to .... powiedzieć - westchnęłam głośno . Mulat momentalnie znalazł się obok mnie i objął ramieniem .
- Oświadczyłem się Oli . - wyszczerzył się , a ja się zaśmiałam . W tym momencie 7 ciał przyciskało mnie do podłogi składając gratulacje i życząc szczęścia .
- Co się tutaj dzieje . ? - zapytał tata wchodząc z Victorią do salonu . Spojrzeliśmy na nich i wybuchnęliśmy śmiechem , leżało na nas siedem osób .
- No , bo ... - Am wstała i poprawiła rozwalone włosy . - ... ta oto dwój w tym pana córka . - wskazała na nas . - niedługo bierze ślub . - powiedziałam spokojnie , a ja bałam się reakcji mojego taty .
- Złazić . - krzyknęłam , ci grzecznie wstali , a ja podniosłam się z podłogi i stanęłam przed tatą . - I ... ?
- Co ? - zapytał .
- Co o tym sądzisz , żadnych pretensji , gratulacji , czy kłótni , nic ? - zapytałam .
- Nie .... - westchnął . - Moja mała córeczka już niedługo będzie miała męża jak ja to przeżyję . ? - przytulił mnie mocno , a ja odwzajemniłam gest . Szczerze , to tata przez ostatni czas przeżył metamorfozę , zmienił się o 180 stopni . Zayn stanął obok mnie . - A ty .. - wskazał na chłopaka . - .. masz być dla niej dobry i pamiętaj , że jak będzie przez ciebie płakać , będziesz miał ze mną do czynienia . - powiedział poważnym tonem , na co ja buchnęłam śmiechem .
- Tato / Mark . - powiedziałyśmy równo z Victorią .
- No już , już nic nie mówię , a tak na poważnie to gratuluję . - uścisnął Mulata . Nie wiem dlaczego , ale cieszył mnie ten widok .
- Eee ... kochany nie ma tak dobrze , mamy zakład i masz go wykonać . - powiedziałam .
- No wiem , ale ...
- Nie ma żadnego "ale" , masz to wykonać i tyle . - zaśmiałam się .
- No dobrze . - posmutniał i pocałował mnie w czoło .
- Która jest w ogóle godzina ? - zapytała Vic .
- Yyyy ... 11 a co ? - zapytałam .
- Nie nic , dobra czas się zbierać , zmęczona jestem .
- Dobrze , to do zobaczenia ... - powiedzieli i pożegnaliśmy się .
- Jutro przyjeżdża Danielle .. - powiedział Liam .
- Eleanor też przyjedzie . - uśmiechnął się Lou .
- No to dobrze , nie wiem jak wy ale ja idę się położyć zmęczona jestem , a rano muszę być na kolejnej próbie . - uśmiechnęłam się .
- Dobranoc . - powiedzieli chórem .
- Dobranoc . - odpowiedziałam i zniknęłam na schodach , poszłam do łazienki , wzięłam prysznic i ubrałam koszulkę Zayna . Na łóżku leżał mój narzeczony , uśmiechnęłam się na jego widok .
- Nie wracasz do hotelu ? - zapytałam .
- A co nie chcesz mnie . - zrobił smutną minkę , a ja się uśmiechnęłam , tak uroczo wyglądał .
- Jasne , że chcę . - na jego twarzy pojawił się wielki banan  .
- To moja ? - wskazał na koszulkę , na co ja przytaknęłam . Na jego twarzy pojawił się uśmiech .
- Czemu się cieszysz . ? - uniosłam jedną brew go góry .
- Bo wyglądasz w niej tak seksownie . - strzeliłam facepalma , na co ten się zaśmiał .
- Idź ty lepiej pod prysznic . - powiedziałam .
- A będziesz na mnie czekać ?
- Możliwe , ale pośpiesz się bo spać mi się chce . - odparłam i wypchnęłam go w stronę łazienki . Zabrałam laptopa i weszłam na strony typu Facebook i Twitter . Odpisałam na kilka wiadomości fanów i zajrzałam na strony plotkarskie . Chciało mi się śmiać  z tego co piszą na temat mój i chłopców , ale pozostawiłam to bez komentarza . Po chwili z łazienki wyszedł zadowolony Zayn .
- Czemu się cieszymy . ? - zapytał spoglądając na mnie .
- Czytam co piszą o nas na portalach plotkarskich . - uśmiechnęłam się . Zamknęłam laptopa i odłożyłam go na bok . Wtuliłam się w chłopaka i zamknęłam oczy , szybko odpłynęłam w krainę Morfeusza .

Obudziłam się o 9 , widziałam , że Zayn słodko spał  , wyglądał naprawdę uroczo , był taki niewinny . Uśmiechnęłam się na ten widok i delikatnie , żeby go nie obudzić wyswobodziwszy się z jego objęć  zabrałam ubrania i poszłam pod prysznic . Dzisiaj ostatnia próba i jutro już gala , powiem szczerze , że troszkę się obawiam tego czy wszystko wyjdzie tak jak zaplanowaliśmy . Ubrałam się , zrobiłam lekki makijaż , a włosy zostawiłam rozpuszczone . Pasowałoby mi iść jeszcze do fryzjera przed galą . - pomyślałam i wyszłam z łazienki , zobaczyłam , że Zayn nadal śpi , więc po cichu zeszłam do kuchni , zjadłam małe śniadanie i usłyszałam dźwięk mojego telefonu .
- Hallo . ?
- Mała , za ile będziesz ? - był to Jacob .
- No za jakieś 30 minut , a czemu pytasz ?
- A tak , żeby wiedzieć . - coś czuję , że się teraz szczerzy .
- Serio . ? Tylko po to do mnie dzwonisz  ?
- Tak .
- Kretyn . - zaśmiałam się .
- Dziękuję , narka .
- Paa . - uśmiechnęłam się i ruszyłam zobaczyć , czy Malik już wstał . Niestety , wciąż spał , więc napisałam mu kartkę , że jestem na próbie i wyszłam z domu . Na miejscu byłam po 30 minutach , weszłam od razu za kulisy i poszłam do garderoby . Pogadałam chwilę z dziewczynami i zaczęłam szukać Jake'a . Wreszcie go dostrzegłam .
- Boże , buraku gdzie się chowasz .  ?
- No już jesteś jak to dobrze . - uśmiechnął się . Żadnego odszczekania się , nic ? Serio ? Coś jest z nim nie tak .
- I tyle , a nie ma jakiejś ciętej riposty , nic ? - zapytałam z niedowierzaniem .
- No nic a co by miało być . ?
- OMG ! Zakochałeś się , tak ? - wiedziałam , że coś jest na rzeczy , bo zachowywał się znacznie inaczej  .
- Niee ... - zaczął się wykręcać , ale niestety słabo mu to idzie .
- Wiem , że kłamiesz , powiedz ładna jest . ?
- Tak , nawet bardzo .
- To dobrze , okey później mi wszystko opowiesz idę na próbę  . - zaśmiałam się i weszłam na scenę . Zaśpiewałam to co miałam zaśpiewać , powtórzyłam to jeszcze 4 razy i to był koniec  na dzisiaj . Zeszłam ze sceny i udałam się w kierunku mojego menadżera .
- No  i ...
- Co ? - zapytał .
- Opowiadaj , jak jest , gdzie się poznaliście itp .
- Chodź na kawę i wszystko ci opowiem . - uśmiechnął się , poszłam po torebkę i razem wyszliśmy w kierunku kawiarni . Weszliśmy do najbliższej i zajęliśmy miejsca . Podeszła do nas młoda kelnerka .
- W czym mogę pomóc . ? - zapytała .
- Ja poproszę Karmel Latte Macchiato i kawałek jakiegoś ciasta . - powiedziałam .
- Jakieś konkretne . ?
- Najlepsze jakie tu podajecie . - uśmiechnęłam się , a dziewczyna odwzajemniła gest .
- A dla pana . ? - pytanie skierowała do mojego towarzysza .
- Dla mnie to samo .  - posłał jej uśmiech , dziewczyna zniknęła z naszego pola widzenia .
- Więc nawijaj , bo jestem ciekawa . - uśmiechnęłam się .
Opowiedział mi wszystko , jak się poznali , jak było na pierwszej randce , jak zgodziła się zostać jego dziewczyną , kim jest z zawodu , ile ma lat i tego typu rzeczy . Generalnie dowiedziałam się wszystkiego o niej . W między czasie jego opowiadania otrzymaliśmy nasze zamówienie .
- To dobrze , że wreszcie któraś cię usidliła . - zaśmiałam się .
- Dobra,  dobra , a jak tam między tobą i Zaynem ? - uśmiechnęłam się i wyciągnęłam dłoń w jego kierunku . - Czy to to o czym ja myślę . ? - zapytał .
- Owszem , oświadczył mi się kilka dni temu .
- A to gratuluję . - wstał i mocno mnie przytulił  .
- Dziękuję .
- Pamiętaj jak będziecie mieć dzieci ja chcę być chrzestnym .
- Dlaczego .  ?- uniosłam jedną brew do góry .
- Będzie mogło się uczyć od najlepszych . - dumnie wypiął pierś do przodu a ja się zaśmiałam .
- Kochany od tego to jest Malik . - uśmiechnęłam się .
- Cicho , daj się cieszyć . - powiedział , a ja znów się śmiałam . W tym momencie zadzwonił mój telefon.
- Hallo . ?
- Za ile będziesz , musimy iść na zakupy przed galą . - powiedziała Amy .
- Za niedługo , Danielle i Eleanor już są.  ?
- Tak , czekamy tylko na ciebie .
- Okey , będę za pół godziny .
- Dobra , paa .
- Paa .  - pożegnałam się i rozłączyłam . - Przepraszam cię , ale muszę już się zbierać , idę z dziewczynami na zakupy . To do jutro . - uśmiechnęłam się . Wzięłam torebkę i zaczęłam szukać portfela .
- Daj spokój ja zapraszałem więc ja płacę . Baw się dobrze . - powiedział widząc moje poszukiwania .
- Okey , na razie . - pomachałam mu i skierowałam się ku drzwiom . Szybkim krokiem podążyłam do samochodu i już po chwili byłam w drodze do domu . Włączyłam radio i słuchałam piosenki chłopaków .  Zaczęłam śpiewać wraz z nimi . Podjechałam pod dom i zatrąbiłam dwa razy . Przed drzwi wyszła Mag .
- Idziecie  ? - zapytałam .
- Tak . - powiedziała i zniknęła z powrotem w środku . Po chwili wyszły 4 dziewczyny w świetnych humorach .
- Hejka laski . - skierowałam się do Danielle i Eleanor .
- Cześć . - odpowiedziały zgodnie i dały mi buziaka na przywitanie .
- Wsiadajcie i jedziemy na zakupy . - powiedziałam na co wszystkie jednogłośnie się zgodziły . Pojechałyśmy w kierunku jednego z centrum handlowych .
- Dobra , to czas na zakupowy szał . - zaśmiała się Dan  i pognałyśmy do przeróżnych sklepów . Zaczęłyśmy od butiku , przez sklep z sukienkami , biżuterią .
- Idziemy na kawę.  ? - zapytała Elka .
- Pewnie . -zgodziłyśmy się i kierowałyśmy w stronę kawiarni .
- Przepraszam  , mogę autograf . ? - zapytała jakaś mała dziewczynka , na co ja się uśmiechnęłam .
- Oczywiście . Powiedz mi jak masz malutka na imię . ?
- Sam . - odpowiedziała , jaka ona jest rozkoszna , ja też chcę takie dziecko .
- Dobrze , a ile masz latek ? - zapytałam .
- 5 . - uśmiechnęła się uroczo .
- Dobrze , a gdzie twoja mamusia . ?
- Tam stoi . - wskazała na jakaś młodą kobietę , która rozmawiała prawdopodobnie ze swoją przyjaciółką .
- Dobrze , proszę a to dla ciebie . - uśmiechnęłam się .
- Będziesz jutro na KCA . ?
- Tak , a ty .?
- Ja niestety nie , ale będę oglądać . - uśmiechnęła się . Pogrzebałam trochę w torebce i dałam jej dwie wejściówki na imprezę i za kulisy .
- Proszę , przyjdź jutro z mamusią .- powiedziałam .
- Dziękuję . - powiedziała i mocno mnie przytuliła . Nie wiem czemu ale na widok tego dziecka uśmiech sam wskakuje na moją twarz .
- Do zobaczenia jutro . - uśmiechnęłam się , a dziewczynka odeszła z powrotem do mamy . Pokazała jej wejściówki i krzyczała prawie na całe centrum handlowe , jak ona się cieszy . Aż miło było patrzeć na twarz tej dziewczynki . Z uśmiechem na ustach udałam się do kawiarni gdzie miejsce zajęły moje przyjaciółki .
- A ty co taka radosna . ? - zapytała Maggie .
- To dziecko jest przesłodkie . - uśmiechnęłam się . - Też chcę takie.
- To sobie zrób , w czym problem . ? - zapytała El .
- No może w tym , że teraz nie mam czasu na dzieci , po za tym dopiero co się wszystko zaczęło , z resztą sama sobie nie zrobię . - powiedziałam .
- Narzekasz jak jakaś wdowa po zmarłym mężu , dziewczyno , jesteś młoda piękna , szczęśliwa , niedługo wychodzisz za mąż , tylko jeszcze potomstwa ci brakuje . - rzekła Dan .
- Kiedyś tak , ale teraz jeszcze nie jestem chyba ja sama gotowa . - stwierdziłam  .
- Nie ważne , twoja sprawa . - powiedziała Amy .
- No właśnie , kiedy Olly przyjeżdża . ? - zapytałam blondynki .
- Jutro rano ma być , to znaczy będzie gdzieś w nocy , ale rano się dopiero spotykamy . - uśmiechnęła się .
- Czemu nie powiedziałam , że wychodzisz za mąż . ? - zapytała z wyrzutem Danielle . Spojrzałam na dwie zarazy , które to zapewne wygadały . Te zaczęły błądzić wzrokiem po kawiarni .
- No a co miałam powiedzieć , to się stało kilka dni temu i nie była za bardzo kiedy . - uśmiechnęłam się przepraszająco .
- Dobra , wieczorem zbiórka u ciebie w pokoju i wszystkie pogadamy  . - powiedziała Mag .
- Okey .  -zgodziłyśmy się . Porozmawiałyśmy jeszcze trochę i postanowiłyśmy się zbierać do domu . Zawiozłam Danielle i Eleanor do hotelu i umówiłyśmy się na jutro na 10 do fryzjera . Wróciłyśmy do domu i zaniosłyśmy torby do pokoi . W salonie zastałyśmy całą piątkę i Stevena , którzy zachowywali się jak dzieci , wszyscy bez jakiegokolwiek wyjątku .
- Cześć . - powiedziałam wchodząc do pomieszczenia .
- Siemka  . - odpowiedzieli zgodnie , podeszłam do Zayna i dałam mu buziaka na przywitanie .
- hej kochanie . - uśmiechnął się do mnie , a ja usiadłam ja jego kolanach . - Jak było na próbie i zakupach  .?
- A całkiem fajnie , kupiłam sobie sukienkę na jutrzejszą galę .
- To dobrze , jedziemy jutro wszyscy razem . ?
- Tak , a zmieścimy się . ?
- Na pewno .
- Jedzie z nami jeszcze Olly . Będzie jutro rano , a dokładnie to dzisiaj w nocy . - uśmiechnęłam się .
- Genialnie , pojedziemy rodzinką . - zaśmiał się a ja mu wtórowałam .
- Kocham cię .
- Ja ciebie też . - złożył na moich ustach delikatny pocałunek  .
Resztę dnia spędziliśmy w swoim towarzystwie , powiem szczerze , że chyba z każdym rokiem chłopcy są jeszcze gorsi niż wcześniej . Chodź prawdę mówiąc zawsze można na nich liczyć nie zważając na  sytuację , ani na porę dnia . Czy w tym momencie jestem szczęśliwa .  ? Nawet bardzo , jeszcze nigdy w moim życiu nie było tak dobrze jak jest teraz . Mimo wszystko nie pozbędę się tych przykrych doświadczeń , nie potrafię zapomnieć tego co było wcześniej .  Wybaczyłam , ale nie do końca , nie da się tak po prostu co niektórych rzeczy wymazać z pamięci .
"Uprzejme spojrzenie i uśmiech znaczą często więcej, niż udana rozmowa. " , "Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia." , pamiętam jakby to było dziś gdy babcia powtarzała te słowa . Była mądrą kobietą , zawsze kochaną i bezinteresowną .  Niedługo mija kolejny rok jak już jej nie ma , muszę polecieć do Polski , do Warszawy , do jej domu , w którym się wychowałam i który jest mój . Tak właśnie , dom po babci jest w całości mój , przepisała mi go już w dniu moich narodzin . Nie mogę się doczekać wizyty w moim rodzinnym kraju i mieście ....
-----------------------------------------------------------------
Jest kolejny rozdział , trochę lipnie teraz jest , ale obiecuję , że po gali zacznie się dużo dziać w życiu głównej bohaterki . Pozdrawiam .. Alex ; DD

1 komentarz:

  1. aaaaaaaaaaaaaa super super rozdział już się nie mogę doczekać tego wejścia Zayna na scenę jako królisia hahahaha ;************ bije mi troszkę dzisiaj bardzo no ale i tak mnie kochasz plawda ???? kc i czekam z niecierpliwością na 37 muhahahahah <3333 wredna ja ;3 buziaki ;********** @talcia

    OdpowiedzUsuń