środa, 23 października 2013

Rozdział 37 .

Następnego dnia obudziłam się wcześnie . Powód .? Wizyta u kosmetyczki , fryzjera no i całkiem ogarnąć się . Ubrałam się , pomalowałam i zaczesałam włosy w koński ogon . Zeszłam szybko na dól , gdzie w kuchni siedziały już moje przyjaciółki .
- No nareszcie ileż można na ciebie czekać. ? - zapytała Amy uśmiechając się .
- Nie pierdol mi tu farmazonów , dobrze jest , mamy jeszcze 30 minut do przyjazdu Dan i El . - powiedziałam podkradając jej jedną kanapkę i kawę .
- Tak , bierz moje śniadanie , ja będę głodować . - powiedziała , na co razem z Mag zaśmiałyśmy się .
- Też cię kocham . - objęłam blondynkę ramieniem i pocałowałam ją w policzek . - Powiedz mi a jak jest między tobą a Ollym . ?
- Normalnie , chyba jesteśmy jeszcze razem . ?
- Chyba . ? - zapytała brunetka .
- No tak chyba , bo dawno już sie nie widzieliśmy , nie mam pojęcia czy dalej jest tak jak było . - posmutniała .
- Powiem ci tylko jedną rzecz , jeśli on się angażuje to nawet kilometry nie robią różnicy . - dopiłam kawę do końca . - Uwierz mi , będzie dobrze , tylko to jest jego praca , a po za tym ty teraz dupę płaszczysz w LA a nie ma cię w Londynie , pomyśl o tym . - uśmiechnęłam się i odłożyłam kubek do zmywarki . Porozmawiałyśmy jeszcze trochę aż usłyszałyśmy dzwonek do drzwi , Maggie poszła je otworzyć a do środka weszły Danielle i Eleanor .
- Hejka . - uśmiechnęłam się .
- Hej . - odpowiedziały chórem .
- Idziemy . ? - zapytała Amy .
- Jasne . - powiedziałyśmy i wyszłyśmy . Wsiadłyśmy do mojego samochodu , przepraszam bardzo do samochodu Stevena , który sobie przywłaszczyłam .
- Najpierw kosmetyczka .
- Później fryzjer ...
- A na końcu stroje . - zaśmiałyśmy się i pojechałyśmy w odpowiednie miejsce . W salonie spędziłyśmy 3 godziny , następny był fryzjer , oczywiście pojechałam do mojego ulubionego . Weszłyśmy do środka i jak grzeczne klientki usiadłyśmy w poczekalni , cały czas się śmiejąc i wygłupiając .
- Alex . - krzyknął mój ulubiony fryzjer . Uśmiechnęłam się .
- Cześć . - powiedziałam radośnie . - To są moje przyjaciółki Amy , Maggie , Danielle i Eleanor .
- Miło mi was poznać jestem Alec . - powiedział i uśmiechnął się .
- To która pierwsza . ? - zapytałam .
- Ja mogę . -krzyknęła Am , na co wszyscy zaśmialiśmy się . Dziewczyna grzecznie usiadła na krześle i czekała na pracę chłopaka . Muszę przyznać , że świetnie sobie radził , co było najśmieszniejsze podśpiewywał moje piosenki , które leciały w radiu . Śmiałyśmy się z dziewczynami , ale to nic . Byłam jako ostatnia , więc grzecznie usiadłam na swoim miejscu .
- Co proponujesz . ? - zapytałam widząc , że chce o coś powiedzieć .
- Hmmm .... ufasz mi . ? - uśmiechnął się łobuzersko .
- Zależy pod jakim względem , ale jeśli pytasz o włosy to tak . Z resztą jak coś będzie źle to cię słomką zadźgam . - zaśmiałam się .
- Mam się bać . ? - uniósł jedną brew do góry .
- Zależy ...
- Od czego . ?
- No ja nie wiem ...
- To znaczy . ?
- Że jeżeli zaraz nie zaczniesz to się spóźnię . - powiedziałam , na co Alec się zaśmiał .
Po około godzinie moja fryzura była gotowa . Powiem szczerze , że była naprawdę ślicznie zrobiona .
- Dziękuję . - posłałam mu uśmiech .
- Nie ma za co , zawsze do dyspozycji . - odwzajemnił gest .
- Muszę pogadać z Jakiem . - mruknęłam .
- O czym . ? - zagadała El .
- Żeby jego zatrudnić jak edę jechać w trasę . - zaśmiałam się .
- Zobaczymy . - krzyknął za nami gdy wychodziłyśmy z salonu . Podeszły do nas jakieś dziewczyny . Spojrzałam na nie i po prostu plastik - fantastic .
- Wiesz co chcę ci powiedzieć . ? - zapytała jedna z nich , patrząc na mnie .
- Do mnie mówisz . ? - uniosłam jedną brew do góry .
- A do kogo ... - mruknęła . - Weź się odwal od Zayna i od chłopaków , najlepiej jeśli zniknęłabyś z ich życia , wszystko tylko psujesz . - zaśmiałam się .
- Jasne , a skąd ty to możesz wiedzieć , nie znasz ani mnie ani chłopaków , po za tym nie będziesz mi rozkazywać , bo to nie twoja sprawa z kim się ja zadaję a tym bardziej chłopcy , więc proszę cię zachowaj to dla siebie , bo takim zachowaniem nie wzbudzisz sensacji . - warknęłam .
- Jeszcze zobaczymy . - rzuciła i odeszła a razem z nią jej tak samo nadęte przyjaciółeczki .
Od razu udałyśmy się do samochodu i z piskiem opon odjechałyśmy z miejsca .
- Co za suka .- warknęłam wchodząc do domu . Od razu w holu zjawił się Steven .
- Co się stało . ?
- Te pojebanie fanki chłopaków , to się stało . A właściwie to jedna ich część . - powiedziałam .
- Wiesz nie wiem o co ci nadal chodzi , ale w sumie to nie chcę wiedzieć . - zniknął z powrotem w salonie , a ja ze świstem wypuściłam powietrze z płuc . Weszłam na górę i udałam się do mojego pokoju . Zabrałam się od razu za przygotowania do gali . Ubrałam  sukienkębuty , moja fryzura świetnie pasowała do stroju . Uśmiechnęłam się pod  nosem , zauważyłam , że całość zajęła mi jakieś 2 godzinki , w sumie to się nie dziwię zawłaszcza kiedy przez pierwszą godzinę siedzi się i słucha muzyki i przypomina cały występ . Zabrałam małą kopertówkę , włożyłam do niej telefon , klucze , błyszczyk i tego typu duperele , żeby poprawić makijaż . Zeszłam na dół gdzie były już wszystkie dziewczyny . Uśmiechnęłam się na ich widok . Amy miała ubraną śliczną sukienkę , odpowiednio do niej dobrane buty oraz przepiękną fryzurę . Eleanor była ubrana bardzo skromnie ale za razem ślicznie . Doskonale miała dobrane buty oraz fryzurę . Danielle miała białą sukienkę , beżowe  buty oraz genialną fryzurę . Na samym końcu dostrzegłam Maggie , zawsze była skromna i chyba zawsze taka zostanie . Sukienka doskonale na niej leżała , a buty oraz fryzura świetnie do tego pasowały .
- Jakie laski , no , no . - zaśmiałam się .
- I kto to mówi , ale wiesz , że Zayn będzie zazdrosny . ? - zapytała Elka .
- O co . ? - uniosłam jedną brew do góry .
- Nie dość , że jesteś ładna , to jeszcze masz krótką sukienkę i występujesz . - powiedziała Dan .
- Przesadzacie . - zaśmiałam się .
- Zobaczymy . - dodała Am .
- Och co za wsparcie . - sarknęłam . W tym momencie zabrzmiał dzwonek do drzwi . - Idźcie otworzyć .
- Dobra . - powiedziała Mag i zniknęła z salonu , podeszłam do okna i wzięłam parę głębokich oddechów , na samą myśl o dzisiejszym dniu , aż brakowało mi tchu . Do domu weszli chłopcy i zaczęli komplementować i zachwycać się ubiorem i wyglądem dziewczyn . Razem z nimi wszedł Olly , poznałam go po głosie . Poczułam , że ktoś obejmuje mnie od tyłu , uśmiechnęłam się czują jego perfumy .
- Coś się stało . ? - szepnął mi do ucha i ugryzł jego płatek . Zaśmiałam się .
- Nie nic mi nie jest . - odwróciłam się do niego i uśmiechnęłam . Wyglądał zabójczo . 
- Ślicznie wyglądasz . - skomplementował mój strój .
- Dziękuję , ty też niczego sobie . - poklepałam go po piersi i delikatnie przyciągnęłam do siebie , żeby po chwili pocałować go krótko , ale czule .
- Kocham cię . - uśmiechnął się .
- Powiesz mi coś , czego nie wiem . ? - uniosłam jedną brew do góry z uśmiechem na twarzy .
- Hmmm ... Może , że Harry znalazł sobie dziewczynę . ? - teraz on uniósł jedną brew do góry .
- Serio . ? Kogo .  ?- zapytałam spoglądając na Loczka .
- Kiedy ostatni raz sprawdzałam strony plotkarskie . ?
- Hmm .... nie wiem kilka dni temu , a co . ?
- Tam jest wszystko napisane , ale znasz ją . - uśmiechnął się .
- Skoro znam to powiedz kto to jest . - przegryzłam wargę .
- Kojarzysz pannę Taylor Swift . ?
- O Mój Boże . Serio . ? Z nią . ? Szczerze to nie spodziewałabym się .
- Zobaczymy n jak długo . - zaśmiał się .
- Ej trochę wiary we własnego kumpla . - uśmiechnęłam się .
- Dobrze już , dobrze . - pocałował mnie .
- Ej gołąbeczki , jedziemy . - powiedział Lou stając obok nas .
- Yhymm . - mruknęłam i nie przestawałam całować Mulata na co ten się uśmiechnął .
- - A co będzie jak pojedziemy dalej w trasę . ? - rzekł zrezygnowany Liam .
- Jak się z nią spotkam to z łóżka nie wypuszczę . - powiedział Zayn i uśmiechnął się do mnie tym uśmiechem , który był zarezerwowany tylko i wyłącznie dla mnie .
- To się będzie działo . - krzyknął Hazza , a wszyscy się zaśmialiśmy .
- A co zazdrosny . ? - uniosłam jedną brew do góry .
- O ciebie . ? - kiwnęłam głową . - Zawsze . - wyszczerzył się , a ja się zaśmiałam .
- Dobra trzeba już iść , bo się spóźnimy . - powiedział Li .
- Już , już . - mruknęliśmy z Malikiem równo i skierowaliśmy się do wyjścia .
- Ej Olly , wiesz a ty byś mógł się przynajmniej przywitać . - powiedziałam i szturchnęłam go w bok .
- Witałem się , ale byłaś zbyt zajęta tym oto tutaj panem Malikiem , nie moja wina . - uśmiechnął się , a ja spiekłam buraka . Wszyscy widząc moją minę zaśmiali się .
- jesteście okropni . - powiedziałam wsiadając do limuzyny .
- Oj kochanie nie marudź , zobaczysz jak będziesz miała Zayna tylko dla siebie i w jednym domu . Daję ci tydzień , aż będziesz uciekała gdzie się tylko da . - powiedział Niall .
- Zobaczymy . - uśmiechnęłam się .
Po 40 minutach rozmów , wygłupów i śmiechów byliśmy już na miejscu . Pierwsi wysiadali Olly i Amy , za nimi Liam i Danielle , później Lou i Eleanor , następnie Harry , za nim Niall i Maggie , a na samym końcu ja i Zayn . Powiem szczerze , że troszeczkę oślepiły mnie błyski fleszy . Uśmiechnęłam się i ruszyliśmy w kierunku wejścia . Gdy weszliśmy do budynku od razu dopadł mnie ktoś z ekipy i kazał iść za kulisy , żeby się przygotować , pożegnałam się z przyjaciółmi i udałam się we wskazane miejsce . Zmieniłam buty na płaskie i spojrzałam jeszcze raz w lustro , uśmiechnęłam się . Dziwna jestem bo uśmiechem się na własny widok , ale trudno się mówi , taki już mój urok . Do garderoby wszedł Mike .
- Cześć mała , ślicznie wyglądasz . - uśmiechnął się . - i Jak stremowana . ?
- Odrobinkę . - przyznałam .
- Spokojnie,  pamiętaj jesteśmy tuż obok , myśl , że śpiewasz tylko i wyłącznie w studiu .
- Spróbuje . - uśmiechnęłam się i przytuliłam przyjaciela .
- To ja idę sprawdzić sprzęt . - powiedział i wyszedł . Wchodziłam po jakiś 10 minutach gali , więc nie zostało mi już dużo czasu na rozśpiewanie się . Rozpoczęłam od podstawowych ćwiczeń , po 20 minutach byłam gotowa , co znaczy , że za jakieś 5 minut miałam wchodzić . Dostałam mikrofon i zostałam poinformowana , że mam jeszcze minutę , powiem szczerze , że się trochę denerwowałam .
- 10 sekund . - ktoś krzyknął a ja się delikatnie skierowałam w stronę sceny .
- A teraz zapraszamy na występ Alex , w jej najnowszej piosence pt . "Impossible " . - usłyszałam głos prowadzącego i pierwsze dźwięki . Wyszłam na scenę i zostałam nagrodzona wszelkimi brawami i okrzykami . Uśmiechnęłam się .
- Ja się bawicie .? - krzyknęłam . Odpowiedziały mi wrzaski . - Jedziemy .
Zaczęłam śpiewać i wykonywałam układ wraz z moimi tancerzami przydzielonymi na tę galę .
Wszystko poszła tak jak miało , a nawet lepiej . Z uśmiechem na ustach podziękowałam i zeszłam ze sceny . Poprawiłam delikatnie makijaż i zmieniłam obuwie na poprzednie . Wyszłam z garderoby i udałam się w kierunku widowni , usiąść koło Zayna i moich przyjaciół .
- Byłaś genialna . - powiedziały wszystkie dziewczyny na raz , na co się zaśmiałam .
- Dziękuję . - uśmiechnęłam się .
- Kurde będzie jeszcze sławniejsza niż ja . - " oburzył " się Harold .
- Oj nie obrażaj się . - posłałam uśmiech w jego stronę .
- Gratuluję kochanie , jesteś po prostu doskonałą.  - szepnął mi do ucha Mulat .
- Kocham cię . - powiedziałam .
- Ja ciebie też , mała .- powiedział i objął mnie ramieniem przyciągając do siebie .
Cała gala minęła doskonale , chłopcy zgarnęli 2 baloniki , ja też dwa i byłam z tego powodu szczęśliwa . Tak jak zawsze po całej gali odbywała się impreza . Udaliśmy się tam w świetnych humorach .
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jest następny rozdział .
Czytasz = Komentujesz .

1 komentarz: