wtorek, 17 września 2013

Rozdział 33 .

Oderwaliśmy się od siebie a ja się uśmiechnęłam .
- Przepraszam , ale pani siostra chce się z panią zobaczyć . - powiedziała pielęgniarką , która nie wiadomo skąd znalazła się koło nas .
- Dobrze , dziękuję . - uśmiechnęłam się . - Idę do mojej siostrzyczki .
- Dlaczego mi uciekasz ? - zapytał smutny .
- Nie uciekam , nigdy nie ucieknę już , przysięgam . - zaśmiałam się , a ten uśmiechnął się do mnie szeroko .
- Trzymam cię za słowo . - powiedziałam i pocałował w czoło . Udałam się w kierunku wejścia do sali Amy . Dziewczyna leżała na łóżku podpięta do przeróżnych kabelków.  Usiadłam na krzesełku obok jej łózka .
- Mówiłam , że nigdzie się nie wybieram . - powiedziała i uśmiechnęła się leciutko .
- Przepraszam , zachowywałam się jak gówniarz, to przeze mnie miałaś ten wypadek . - powiedziałam smutnym głosem .
- Hej mała , nic mi nie jest do wesela się zagoi , najważniejsze , że wreszcie jesteś taka jak wcześniej . - powiedział , na co ja się uśmiechnęłam , w tym momencie do sali wszedł lekarz .
- Jak coś jestem twoją siostrą . - szepnęłam , na co dziewczyna się uśmiechnęła .
- Dzień dobry , jak się czujesz ? - zapytał blondynkę .
- Dobrze powiem nawet bardzo . Dzięki temu wypadkowi  moja siostra przejrzała na oczy . - powiedziała i uśmiechnęła się do mnie , odwzajemniłam gest  .
- Cieszę się , przepraszam  panno Wasley ale jakiś mężczyzna panią prosi .
- Yyy .. oczywiście , dziękuję panu za wszystko .
- Nie ma sprawy , a ty leżeć i się nie ruszać  .- nakazał mojej przyjaciółce , a ja wyszłam z sali .
- Który mnie tu wołał . ? - zapytałam .
- Musimy jechać . - powiedział Jake .
- Gdzie ?
- Dzisiaj musi odbyć się ten  wywiad , bo inaczej nici z tego ..
- Okey , powiem Amy i możemy jechać . - powiedziałam i wróciłam na salę .
- Ej , blondyneczko słuchaj ja muszę lecieć , postaram się tu zjawić jak najszybciej .
- Spokojnie , jest już dobrze , po wywiadzie idź do domu i wyśpij się .
- Skąd wiesz , że wywiad ?
- Ja wiem wszystko . - powiedziała z z bananem na twarzy  .
- Jasne , jasne . Kocham cię , paa . - powiedziałam i wyszłam . - Dobra jedziemy .
- Okey , chodźmy .
- Jedziesz ze mną . ? - zapytałam Zayna stając na przeciwko mnie .
- Wiesz , że chętnie , teraz ja sobie popatrzę jak starannie dobierasz słowa i starasz się nie obrazić nikogo . - powiedział , na co ja się zaśmiałam .
- Jasne , jasne . Dobra chodź bo mi Jacob łeb urwie . Mike idziesz ?
- Ja ?
- Nie Matka Teresa z Kalkuty . - powiedziałam sarkastycznie . - No dawaj obiecałeś , że pójdziesz ze mną na pierwszy wywiad , czekam na dotrzymanie obietnicy .
- No dobra już idę , siostrzyczko .  - powiedział przechodząc koło mnie i całując mnie w czoło . Zaśmiałam się .
- Idziemy , paa wam . - krzyknęłam do przyjaciół , którzy odpowiedzieli tylko " Pa" .
Po 30 minutach byliśmy na miejscu , miałam mieć wywiad , powiem szczerze , że się stresuję .
- Nie denerwuj się będzie dobrze . - powiedział Zayn .
- Wiem , wiem . - uśmiechnęłam się  . Weszliśmy do wielkiego budynku , miałam wystąpić w jakimś programie dla MTV . Na szczęście udało się go przesunąć  .
- Cześć , jestem Sara , będę przeprowadzała z tobą wywiad .
- Cześć , Alex . - powiedziałam i podałam jej rękę . Odwzajemniła uścisk .
- Okey  ,to idź się przygotować , a ja musze cię zapowiedzieć . - powiedziała i odeszła .
Po 20 minutach byłam gotowa . Teraz czekałam na to aż Sara mnie poprosi .
- Dobra ,a teraz pierwszy wywiad ze wschodzącą gwiazdą , znacie ją z jej przebojów , a zwłaszcza ostatniego , który pobił rekord światowy . Bez przeciągania zapraszam na scenę Alex . - powiedziała dziewczyna a ja z uśmiechem weszłam na salę .
- Dziękuję za przyjście . - powiedziała gdy przywitałyśmy się buziakiem .
- Dzięki za zaproszenie . - powiedziałam z uśmiechem i usiadłam na fotelu .
- Dobra , a więc przejdźmy do rzeczy . Wiesz wiele osób chciałoby wiedzieć czy twoje życie się zmieniło . ?
- Hmm ... zależy z jakiego punktu widzenia patrzeć  . Teraz jest troszkę inaczej , już nie ma tak , że ię ulicą i nikt nie wie kim jestem , teraz jedni patrzą na ciebie źle , inni proszą o autografy . Chociaż nie przeszkadza mi to , kocham to co robię , a to , że mam już tylu fanów oznacza , że komuś podoba się to co robię i właśnie takie zachowanie dodaje mi poweru .
- A powiedz mi jak radzisz sobie z anty-fanami ?
- Powiem szczerze , że tacy ludzi dodają mi jeszcze większego poweru , nie przejmuję się nimi , ponieważ nie robię tego dla nich tylko dla siebie i moich fanów .
- Okey , mamy t oficjalne pytania . - uśmiechnęła się . - Jesteś z kimś teraz w związku . ?
- Niestety tu muszę zasmucić męską cześć moich fanów , ponieważ chłopaka mam i bardzo go kocham . - powiedziałam i posłałam Zaynowi szeroki uśmiech .
- Proszę odpowiedz mi na pytanie z którym z tych chłopaków jesteś , ponieważ często właśnie z nimi cię widziano . - Powiedziała , a na tablicy pojawił się moje zdjęcie z Mikem , Jacobem , Stevenem i Carlosem . Zaśmiałam się .
- Jeżeli mam być szczera to żaden z nich nie jest moich chłopakiem , to są moi przyjaciele . A dokładniej , na pierwszym zdjęciu jest mój przyjaciel Mike , którego kocham jak brata , na drugim jest mój menadżer , którego czasem chcę zabić . Dobra to trzecie to mnie powaliło , ponieważ Steven to narzeczony mojej mamy i mój producent muzyczny . Na czwartym jest Carlos , z im się tylko przyjaźnię , poznałam się z chłopakami w studiu i bardzo ich polubiłam  .- Uśmiechnęłam się .
- W takim razie , wiemy o twoich niedawnym związku z Zaynem Malikiem z boysbandu One Direction , powiedz czy to on jest wybrankiem twojego serca ?
- Ładne zdjęcie , wiesz , chyba było jeszcze z przed mojego wyjazdu z Londynu . - uśmiechnęłam się . - A co do twojego pytania to tak Zayn jest moich wybrankiem i mam nadzieję  , że tak już zostanie .
- Przez ten związek miałaś wiele hejtów zwłaszcza ze strony fanek chłopaków , powiedz to sprawiło , że mieliście przerwę .
- Nie , to nie miało żadnego związku z naszą przerwą .
- Dobrze , dzisiaj przełożyliśmy ten wywiad , miał się odbyć wcześniej , dlaczego ?
- Moja najlepsza przyjaciółka miała wypadek , potrącił ją samochód , ale na szczęście jest już dobrze , właśnie wracam ze szpitala i stwierdzam , że ta małą blondyneczka jest walnięta .
- Dlaczego  ?
- Nie żebym się czepiała , no ale mało która osoba , którą wszystko boli cieszy się z wypadku .
- Przekaż jej moje życzenia szybkiego powrotu do zdrowia , proszę odpowiedz mi na pytanie . Kiedy ma się ukazać twój pierwszy album. .
- Ciekawe pytanie , ponieważ prace nad nim idą błyskawicznie , w ciągu jednego dnia piszemy tekst , drugiego muzykę , a trzeciego jesteśmy w studiu i  nagrywamy , więc tak to wygląda . Myślę , że długo praca ta nie potrwa .
- Ja też i czekam już z niecierpliwością na twój album . Dziękuję , miło było cię poznać .
- Wzajemnie .
- Okey , a teraz zapraszam na piosenkę Alex pod tytułem True Friends . - powiedziała i rozbrzmiał dzwonek oznaczający przerwę .
- Dzięki za wywiad . - powiedziała i mnie przytuliła .
- Nie ma sprawy , do zobaczenia . - udałam się w kierunku przyjaciół . - Haha i co mówiłam , że to nie jest wcale takie trudne . - powiedziałam w stronę Malika , który szczerzył się jak głupi do sera  .
- Śmiać mi się chciało z twojej miny na widok tych zdjęć . - powiedział  i musnął moje wargi .
- Uwierz mi bardziej . - zaśmiałam się , a chłopak mi wtórował  . - Wracamy ? - zapytałam .
- Oni i owszem , ale my nie . - powiedział i objął mnie  w pasie .
- A my ?
- Niespodzianka . - powiedział i pocałował mnie w policzek .
- Okey . - powiedziałam i wyszliśmy z budynku .
-Musze sobie kupić samochód . - powiedziałam , gdy jechaliśmy w jakimś nieznanym mi kierunku .
- Najpierw to trzeba mieć prawo jazdy . - no tak , on nie wie , że ja już je mam .
- Ależ ja je mam , nie zapominaj , że tutaj jest inne prawo . - uśmiechnęłam się.
- To kiedy idziemy kupować . ?
- Nie wiem jeszcze , ale chcę szybkie i sportowe auto . - powiedziałam podekscytowana .
- Każda dziewczyna woli modne i wygodne .
- Ja wolę szybkie i sportowe , a z resztą po co mi wygodne , nie mam zamiaru się pieprzyć w samochodzie . - Szkoda . - powiedział , za co odostał ode mnie w tył głowy , obydwoje się zaśmialiśmy .
Po 2 godzinach byliśmy na miejscu i bardzo dobrze , musiałam rozprostować kości .
- Jezy wreszcie , nogi mnie już bolą . - chłopak zaśmiał się .
- Oj no przepraszam kochanie . - powiedział i pocałował mnie w czoło . - Chodź .
- Dokąd ? - zapytałam gdy ciągnął mnie za rękę .
- Oj nie marudź , tylko zamknij oczy ..
- Że co ?
- Proszę , zamknij oczy . - powiedział kojącym głosem do mojego ucha , a ja zrobiłam tak jak on chciał  . Po chwili poczułam , że wziął mnie na ręce i niósł w bliżej mi nie określonym kierunku .
Po chwili postawił mnie na ziemi , poczułam , że to piasek .
- Czy my jesteśmy na plaży ? - zapytałam .
- Tak jakby ... - szepnął i ściągnął mi przepaskę z oczu . Otworzyłam oczy i ujrzałam przepiękny domek na plaży , a dookoła tylko roślinność  , ocean i piękne widoki . W moich oczach pojawiły się łzy .
- Podoba ci się ? - szepnął mi chłopak do ucha .
- Tak i to bardzo , dziękuję . - powiedziałam i wpiłam się  w jego usta .
- Kocham cię .
- Ja ciebie też . - szepnęłam i przytuliłam się do chłopaka . Ten wziął mnie na ręce . - Wariacie , co ty robisz ?  - zapytałam cały czas się śmiejąc .
- Jak to co przenoszę cię przez próg .
- Ale to dopiero po ślubie . - powiedziaalm wtulając się  w niego  .
- Czyli mamy mały trening . - powiedział i pocałował mnie w nos . Zaśmiaąłm się .
- I co uważasz , że za ciebie wyjdę ? - zapytałam gdy postawił mnie . Byliśmy na tarasie .
- Tak . - powiedział i pocałował mnie .
- Maybe ... - w tym momencie zobaczyłam pięknie przystrojony stół . Uśmiechnęłam się . - Kiedy to zrobiłeś ?
- Dzisiaj .. - pocałowałam go w usta .
- Dziękuję , za wszystko , a najbardziej za to , że jesteś . - szepnęłam i przytuliłam się do chłopaka . Pociągnął mnie za rękę . Odsunął krzesło , a ja usiadłam .
Zjedliśmy wspaniałą kolację , muszę przyznać , że Zayn się postarał . Oby był taki całe życie . Podobało mi się to , że w tle leciała muzyka , była cicha spokojna i taka romantyczna  . Mulat wstał od stołu i podszedł do mnie .
- Zatańczysz ? - zapytał , na co ja się zaśmiałam i podałam mu dłoń . Po chwili staliśmy wtuleni w siebie , delikatnie się kołysząc na boki .
- Nie wierzę , że to robisz . - powiedziałam spoglądając na chłopaka .
- Co robię . ?
- Starasz się , mimo , że wiesz , że nie ucieknę . - uśmiechnął się .
- Kobietę łatwo zdobyć , trudniej utrzymać przy sobie . - powiedział , a ja się zaśmiałam .
- A ty co lekcje i Li brałeś ?
- Uwierz , w tym czasie kiedy ciebie nie było , on wciąż tę regułkę powtarzał , można było oszaleć . - powiedział , a ja zaczęłam się śmiać . - Wiesz , że to nie ładnie tak się śmiać  ?
- Wiem ,ale za to mnie kochasz . - powiedziałam i pocałowałam go w usta , ten przyciągnął mnie bliżej siebie sprawiając , że nasze ciała równo do siebie przyległy . Chłopak podniósł mnie a ja oplotłam go nogami w pasie . Rękami objęłam go za szyję wciąż go całując . Ten zaś pomału zmierzał do środka , wchodziliśmy po schodach na górę , gdy oderwałam się od niego by spojrzeć na jego twarz . Uśmiechnęłam się . Zayn odwzajemnił gest , zaczął ponownie mnie całować , obijając się o ściany wreszcie znaleźliśmy wejście do sypialni . Chłopak położył mnie na łóżko nie przestając całować  . Powoli pozbywaliśmy się naszej garderoby . Byłam szczęśliwa , po raz pierwszy od bardzo dawna  . Powiem szczerze , że ta noc zapadnie na zawsze w mojej pamięci ...
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jest i kolejny rozdział , no więc doszłam do ważnej sceny , ale moim zdaniem trochę ją spieprzyłam . Inaczej zaplanowałam ale inaczej też wyszło . Mam nadzieję , że wam się podoba . : ))

1 komentarz:

  1. jejku jej weź mi nie rozpaczaj rozdział jest genialny a ty mi tu jęczysz do ucha
    hahhahaha kocham cię debilu <333333 ;******* tala

    OdpowiedzUsuń