czwartek, 5 września 2013

Rozdział 26 .

Rozdział Dedykowany mojej kochanej wariatce Natalce . Kocham cię . <33

- Ola , co się stało ? - zapytała dziewczyna w progu łazienki .
- Nic , tylko musiałam trochę ochłonąć . - powiedziałam i uśmiechnęłam się sztucznie .
- I tak ci nie wierzę , więc o co chodzi ? - zapytała . Była to osoba , której mogłabym wszystko opowiedzieć , tak jak Mag .
- Mam ci opowiedzieć całą historię mojego życia . ? - zapytałam i lekko się zaśmiałam .
- Nie , chodzi mi o ten moment , ale czekaj , czemu mówisz o całej historii życia . ? - zapytała troszkę zszokowana .
- Po postu , w moim życiu bardzo dużo się wydarzyło . Ale to nie jest teraz ważne , jeżeli chodzi o ten moment to straciłam jedną z najważniejszych osób w moim życiu . - powiedziałam i znów moje oczy się zaszkliły .
- O kim ty mówisz . ? - zapytała , ciągnąc mnie za rękę abym usiadła na łóżku .
- O Davidzie . - nim dziewczyna zdążyła cokolwiek dodać , mówiłam dalej : - Ostatnio dziwnie się zachowywał , unikał mnie . Tak jakbym mu zrobiła coś strasznego , co oczywiście nie miało miejsca . Na początku się tym nie przejmowałam , ale wczoraj jak przygotowywaliśmy się do Talent Show , to zadzwoniłam do niego . Miał go z nami urządzać , więc chciałam żeby przyszedł , ale on mi tylko powiedział , że jego to nie obchodzi i żebyśmy sobie radzili sami . Wiesz nie jestem osobą , która lubi wypominać coś ludziom , ale on zachował się naprawdę nie fair w stosunku co do mnie bo to przez niego musimy to gówno urządzać . No więc wracając do sprawy , to on chciał się dzisiaj ze mną spotkać . Powiedział mi , że nie możemy się już spotykać , bo on nie chce żeby mi się coś stało . Szczerze mówiąc zabolało mnie to . - po moich policzkach popłynęły łzy .
- Zależy ci na nim . - stwierdziła Danielle .
- Tak , ale tylko jak na przyjacielu , jest dla mnie jak brat . Mówił do mnie tak bez jakichkolwiek uczuć . Powiedział , że popełnił błąd dlatego teraz nie może się ze mną spotykać bo może  mi się coś stać . Powiedział , że mnie kocha , pocałował w czoło i odszedł . - powiedziałam i znów się rozpłakałam .
- Proszę cię , skarbie nie płacz , pamiętaj , że on to robi dla twojego dobra . - powiedziała przytulając mnie mocno i głodząc po włosach . - Pamiętaj również , że na mnie możesz zawsze liczyć . - dodała . Uśmiechnęłam się lekko .
- Dziękuję . - powiedziałam szeptem i znów przytuliłam dziewczynę .  - Masz może jakieś kosmetyki przy sobie . ? - zapytałam po chwili , na co dziewczyna się zaśmiała .
- Pewnie , zaraz ci przyniosę . - powiedziała wstając .
- Dziękuję . - powiedziałam i posłałam jej wdzięczny uśmiech . Poszłam do łazienki i to co zobaczyłam po prostu mnie przeraziło . Miałam całą czarną twarz i do tego czerwone i podpuchnięte oczy od płaczu . Zmyłam ten makijaż i poczułam się trochę lepiej . Po chwili do łazienki weszła Danielle i położyła mi kosmetyczkę na półeczce koło umywalki . Posłałam jej szeroki uśmiech , który dziewczyna odwzajemniła .
- Będę na dole . - powiedziała i tyle ją widziano . Wzięłam się za robienie ponownego makijażu . Po jakiś 10 minutach zeszłam na dół . Oddałam dziewczynie jej własność i usiadłam na kanapie po między Zaynem , a Lou .
- Wszystko , okey ? - zapytał mnie Mulat całując w głowę . Pokiwałam na znak , że wszystko jest okey i uśmiechnęłam się . Obróciłam głowę w stronę chłopaka i patrzyłam teraz w jego piękne czekoladowe oczy .
- Co o tym myślicie . ? - zapytał Niall . W jednej chwili oprzytomniałam i spojrzałam na przyjaciela .
- Co . ? - zapytałam i kilka razy mrugnęłam oczami .
- Jak zwykle nikt mnie nie słucha . - zaczął narzekać , na co ja się zaśmiałam . Podeszłam i go przytuliłam .
- Przepraszam . - powiedziałam i pocałowałam go w policzek . Chłopak od razu się uśmiechnął .
- Jeżeli tak , to ja się już zawsze będę obrażać . - powiedział , na co ja zaczęłam się śmiać . Wróciłam na swoje miejsce i  spojrzałam na Malika , który był strasznie zły .
- Jesteś zły . ? - szepnęłam mu do ucha , delikatnie przegryzając jego płatek . Chłopak odwrócił głowę , tak , że teraz doskonale widziałam jego oczy . Patrzyliśmy tak na siebie , na co ja pocałowałam chłopaka w nos . Zayn zaczął się śmiać , a ja razem z nim .
- Dobra gołąbeczki , film oglądamy . - powiedział Lou i włączył jakąś płytę . Zaśmiałam się i już po chwili oglądaliśmy jakiś nudny horror .
~~~~ 2 tygodnie później ~~~~~~
Przez ten czas nic się nie zmieniło , tylko miałam więcej pracy nad Talent Show . David nie odezwał się do tej pory oraz zmienił szkołę . Po między mną a Zaynem jest coraz lepiej , czuję  się przy nim świetnie . Dziś dzień na Talent Show . Na szczęście Eleanor zgodziła się , ze mną go poprowadzić . Dyrektor był szczęśliwy z powodu tej gwiazdorskiej obsady .
Właśnie stoję za kulisami i czekam na rozpoczęcie . Widownia pomału się zapełnia . Są na niej , ludzie z wytwórni płytowych , ze szkół tańca i tego typu ludzie . Nawet mój tata z Victorią są tam . 
Wdech i wydech . Po raz kolejny to robię , ale wciąż się denerwuję , nie samym faktem , że to ja prowadzę całe przedstawienie , ale tym , że mam na nim wystąpić . Zaśpiewam wraz z Ollym jego piosenkę . Stoję z Eleanor i czekam na wejście , mam na sobie czerwoną sukienkę , a dziewczyna fioletową . Okey ostatnie 2 minuty i wchodzimy . 
- Już czas . - powiedział Liam i pocałował dziewczynę w policzek . - powodzenia . - szepnął mi do ucha i przytulił . 
- Idziemy . - powiedziałam i uśmiechnęłam się do dziewczyny nerwowo na co ta parsknęła śmiechem . Trochę mnie to rozluźniło . Weszłyśmy na środek sceny . 
- Witamy bardzo serdecznie na już 6 odsłonie Talent Show . - powiedziałam a widownia zaczęła klaskać . 
- Nazywam się Eleanor Calder . - powiedziała moja towarzyszka . 
- A ja Aleksandra Wasley . 
- I zapraszamy na Show . - powiedziałyśmy razem i uśmiechnęłyśmy się . 
- Jako pierwszy wystąpi duet . - zaczęłam . 
- Chrisa i Scoota , którzy zaskoczą nas swoim niesamowitym talentem tanecznym . - dodała El . 
- Powiem szczerze , że chłopcy świetnie sobie radzą i maja wielki talent , aż mnie zatkało jak zobaczył ich próbę . - powiedziałam . 
- Dobra , wiem , że cię to ucieszyło . - śmiech - ale teraz ich czas . A więc powitajmy duet ...
- Chrisa i Scoota . - powiedziałyśmy i zeszłyśmy na bok . 
Wszystko szło po naszej myśli , publiczność świetnie się bawiła a my razem z nimi . 
Po około 2,5 godzinie nadszedł czas mój i Olly'ego . Na scenę weszła sama Elka . 
- A więc to już ostatni występ tego wieczoru , w tym momencie nasze jury naradzi się i zastanowi nad wyborem zwycięzcy . A w między czasie zapraszamy na występ specjalny . - mówiła a ja czułam jak nogi robią mi się jak z waty . Poczułam czyjąś dłoń w talli , odwróciłam się i zobaczyłam uśmiechniętego Malika . 
- Dasz radę , wierzę w ciebie . - szepnął mi do ucha , a ja się odrobinkę wyluzowałam . - Kocham cię . 
- Ja ciebie też . - powiedziałam i delikatnie musnęłam wargi chłopaka . 
- A więc , żeby już nie przeciągać zapraszam na scenę Olly ' ego Mursa i Aleksandrę Wasley . - powiedziała a ja razem z chłopakiem wyszłam na scenę . 
- Powiem szczerze , że nie spodziewałem się  , że w tej szkole jest aż tyle talentów . - powiedział chłopak , a ja się uśmiechnęłam  
- Przecież ci mówiłam , że u nas są naprawdę wspaniałe osoby . - powiedziałam i usłyszałam śmiech ze strony widowni . 
- Dziękuję . - powiedział i zaśmiał się . 
- Wiesz , że lubię się z tobą przedrzeźniać . - powiedziałam i objęłam chłopaka ramieniem . 
- A no wiem . - powiedział a ja się zaśmiałam . 
- Dobra już nie gadaj , tylko śpiewaj bo to ci  lepiej wychodzi . - powiedziałam , ze strony publiczności i przyjaciół było słychać jedno wielkie "uuuu" . Rozbrzmiała muzyka do piosenki Dear Darlin . Zaczął chłopak dwie pierwsze zwrotki , ja śpiewałam dwie kolejne później dwie razem , następnie dwie ja i resztę razem . Powiem szczerze , że gdy tylko zaczęłam od razu lepiej się poczułam . 
Piosenka się skończyła a my dostaliśmy owacje na stojąco . W tej chwili na moje twarzy był olbrzymi uśmiech . Przytuliłam chłopaka a kurtyna się zaczęła zasłaniać. Podbiegłam szybko do przyjaciół i ich uściskałam . Zayna pocałowałam w usta i cieszyłam się dalej . Przyszli do nas Victoria i mój tata . 
- WOW . Ale masz głos . - powiedziała kobieta a ja ją mocno uściskałam . 
- Dziękuję . - powiedziałam z wielkim bananem na twarzy . 
- To było naprawdę wspaniałe . - powiedział tata i pocałował mnie w czoło przytulając do siebie . W tym momencie przyszła do nas babka , która była w jury , od 6 edycji było to samo . Podała mi kopertę i pogratulowała występu . 
- Okey , jeszcze wyniki . - powiedziałam i podeszłam do Eleanor . 
- Idziemy ? - zapytała mnie , a ja jej odpowiedziałam wielkim bananem . Kurtyna się odsłoniła , a my weszłyśmy na scenę . 
- Okey , teraz już czas na ogłoszenie wyników . - powiedziałam , a na widowni było słychać wiwaty . 
- A więc 6 odsłonę talent Show , wygrywa ... - powiedziałyśmy równo i otworzyłyśmy kopertę . To co ja tam przeczytałam było po prostu mega . 
- Nie ja nie mogę . - powiedziałam i odsunęłam się od dziewczyny . Ta się zaśmiała . 
- Wygrywa Aleksandra Wesley . - krzyknęła a cała widownia wzniosła okrzyki i oklaski . Było to dla mnie bardzo dziwne a zwłaszcza dlatego , że ja nie brałam udziału w tym wszystkim . Na scenę weszli wszyscy uczestnicy oraz moi przyjaciele , wszystkich ich uściskałam . 
- To moja sprawka . - powiedział Hazza przytulając mnie . Popatrzyłam dziwnie na niego . - To ja cię wpisałem jako ostatnią na listę i razem z resztą zadbałem o to żebyś się nie dowiedziała . - powiedział i ukazał swoje piękne dołeczki . Pocałowałam chłopaka w policzek i mocno do siebie przytuliłam . Po jakiejś godzinie , sala zaczęła pustoszeć . Podszedł do mnie Simon Cowell . 
- Cześć , jestem Samon . - powiedział i podał mi rękę . 
- Ola Wasley . - powiedział i uścisnęłam jego dłoń . 
- Powiedz mi co byś powiedziała na współprace z naszą wytwórnią . ? - zapytał , a ja byłam w szoku , popatrzyłam na niego i nie wiedziałam co mam powiedzieć . 
- Nooo .... yyyy ..... ja .... - zaczęłam , ale nie mogłam nic powiedzieć , w końcu Zayn mnie pocałował , a ja powiedziałam . - Tak , zgadzam się . - krzyknęłam i zaczęłam się cieszyć . 
- Dobra , przyjdź jutro do mojego biura i wszystko obgadamy . - powiedział . 
- Yyyy .. nie mogę - powiedziałam - jutro mam ważny bankiet . - dodałam i poczułam wzrok wszystkich na sobie . Sorry ale ja nie będę się do niego dostosowywać . 
- Nie ma sprawy , wpadnij w poniedziałek , kieruj się od razu do mojego biura . - puścił mi oczko i poszedł . 
- WOW , gościowi musi nieźle zależeć . - powiedział Niall . 
- To prawda , nigdy nie przełożył spotkania bo ktoś tak chciał . - dodał Liam , a ja się uśmiechnęłam . 
- Dobra , na dzisiaj mam dość wrażeń , nogi mnie bolą i chcę do domu . - powiedziałam na co wszyscy się zaśmiali .
- Odwiozę cię . - powiedział Malik i pocałował mnie w policzek . Ach no tak nie wspomniałam , że od jaki 3 dni prasa wie o naszym związku .
- Nie wolę spacerek . - powiedziałam i uśmiechnęłam się słodko .
- Więc , chodźmy . - powiedział chwytając moją dłoń .
- Zaczekaj . - powiedziałam i podbiegłam do Mag . - Tylko dzieci nie naróbcie . - szepnęłam jej do ucha i  pocałowałam w policzek . Szybko uciekłam i schowałam się za Malika , wszyscy zaczęli się śmiać . - Też cię kocham Mag . - powiedziałam i wysłałam jej buziaczka .
Wyszliśmy ze szkoły , podążaliśmy uparcie przed siebie . W pewniej chwili już nie miałam po prostu siły na nic , szepnęłam chłopakowi na ucha . - Skarbie , weźmiesz mnie na barana . ? - zapytałam , na co chłopak pokręcił głową z dezaprobatą i pozwolił mi wskoczyć na jego plecy .
Szliśmy ciągle się wygłupiając , śmiejąc i całując . Wreszcie doszliśmy na miejsce . Chłopak postawił mnie na ziemi , chwycił w talii i przysunął do siebie .
- Kocham cię . - wyszeptał mi w usta . Uśmiechnęłam się .
- Ja ciebie też . - powiedziałam i złożyłam na jego ustach delikatny a zarazem czuły pocałunek . - Muszę już iść , do zobaczenia . - powiedziałam i znów wpiłam się w usta chłopaka , ale tym razem mocniej i bardziej zachłannie . Mulat odwzajemnił pocałunek .  Po kilku minutach oderwaliśmy się od siebie . - Do zobaczenia . - powiedziałam i cmoknęłam go w nos . Weszłam do domu , usłyszałam jeszcze tylko ciche "do zobaczenia " . Poszłam na górę wzięłam prysznic i położyłam się . Zadowolona z takiego obrotu spraw zasnęłam .

Obudziłam się w wspaniałym humorze , wstałam z łóżka i udałam się do łazienki . Wzięłam prysznic , ubrałam się , zrobiłam lekki makijaż i związałam włosy . Zeszłam na dół w kuchni był mój tata i Vici .
- Czesioo ... - powiedziałam wchodząc do kuchni przytulając i całując ludzi .
- A ty co taka szczęśliwa . ? - zapytała kobieta .
- A tak jakoś ,z czego mam być smutna , w końcu jest dobrze , nawet bardzo . - powiedziałam z bananem na twarzy .
- Cieszę się , że jesteś szczęśliwa . - powiedziała Victoria . - Zjesz z nami ?
- A co .  ?
- Naleśniki . - powiedziała i uśmiechnęła się .
- Pewnie . - krzyknęłam i zaczęłam się śmiać .
- Pamiętaj , że o 12 idziemy do fryzjera , później kosmetyczka . - przypomniała mi kobita .
- Ta , przecież wiem , ale od razu mówię nie zrobisz ze mnie pustaka , nie pozwolę na to . - powiedziałam , na co ona się zaśmiała . - Zadzwonię po Mag . - powiedziałam i wyciągnęłam telefon po czym wybrałam numer przyjaciółki .
- Hallo ? - usłyszałam jej radosny głos .
- Witaj , masz być u mnie o 12 i ani minuty spóźnienia , bo pojedziemy bez ciebie . - powiedziałam i rozłączyłam się , nie czekając na odpowiedź . Odłożyłam telefon i chciałam wrócić do konsumpcji śniadania , lecz znów mi przerwał telefon .
- Hallo . ? - odebrałam nie patrząc kto dzwoni .
- Cześć skarbie , o której mam po ciebie z chłopakami przyjechać . ?
- Co ? Czekaj ? Nie wiem ... yyyy .... o ... - zasłoniłam ręką telefon . - O której Zayn ma po mnie przyjechać . ?
- PO wiedz mu żeby był na 16 . - powiedziała Vici i się uśmiechnęła .
- No więc Malik masz być o 16 i ani minuty spóźnienia , bo będziesz miał problem . - powiedziałam całkiem poważnie .
- Dobrze skarbie , będę szybciej , wolę jeszcze trochę pożyć . - powiedział i rozłączył się , westchnęłam głośno i sprawdziłam godzinę była 11.30 czyli mamy jeszcze 30 minut . Odłożyłam talerz do zmywarki i udałam się na górę , po 20 minutach usłyszałam dźwięk dzwonka do drzwi , zabrałam telefon i zeszłam na dół .
- Hejka Mag . - rzuciłam i obrałam buty  .
- Cześć , idziemy ? - zapytała całując mnie w policzek .
- Victoria , idziemy . ! - wrzasnęłam , a kobieta wpadła do przedpokoju . - Idziemy ? - powiedziałam normalnie , ta zaś pokręciła głową z dezaprobatą i wyszłyśmy z domu . Wsiadłyśmy do jej auta i pojechałyśmy do fryzjerki . Najpierw na fotel usiadła Vici , później Mag , a na końcu ja . Fryzury były na prawdę ekstra . Moja fryzura bardzo mi się podobała , Mag także była prosta ale elegancka , za to Victorii podkreślała wspaniale jej rysy twarzy . Zadowolone poszłyśmy do kosmetyczki . W domu byłyśmy o 14 , na szczęście Mag dzień wcześniej przyniosła sobie ciuchy do mnie . Szybko poszłam pod prysznic . Ubrałam się i czekałam na przyjaciółkę . Wyglądała ślicznie .
- Wow , wyglądasz świetnie . - powiedziałyśmy równo i wybuchnęłyśmy śmiechem . Zeszłyśmy na dół gdzie była już Vici i mój tata . Na prawdę dobrze ze sobą wyglądali . Uśmiechnęłam się . Dopiero teraz zauważyłam Nialla i Zayna z otwartymi buziami  . Obydwie zaśmiałyśmy się . Podeszłyśmy do nich i dałyśmy buziaka w policzek .
- Ślicznie wyglądasz . - szepnął mi do ucha Malik . Zaśmiałam się .
- Dziękuję . - powiedziałam i cmoknęłam go w nos . Wyszliśmy przed dom , gdzie czekała na nas limuzyna i to taka strasznie długaśnaa . Wsiedliśmy do środka , byli tam Liam Danielle , której sukienka podkreślała opaleniznę , Harry  , oraz LouisEleanor  . Wszyscy wyglądali naprawdę olśniewająco . Uśmiechnęłam się . - Cześć  . -powiedziałam i usiadłam obok Dan . Pocałowała mnie w policzek .
- Ślicznie wyglądasz . - powiedziała El , na co się uśmiechnęłam .
- Wszyscy świetnie wyglądamy . - powiedziałam .
- No ale ja oczywiście najlepiej . - powiedział Hazza , a wszyscy się zaśmiali . - No co jako , że idę sam muszę dobrze wyglądać .
- Ta jasne . - powiedziałam i wtuliłam się w Mulata . Widziałam jak Mag ciągle się śmieje z Niallem , Dan rozmawiała z Liamem , całując się co jakiś czas . Harrego , który kłócił się o coś z Lou i Elenor , która zrobiła głośnego palm face , na co ja się zaśmiałam . Nie mogę uwierzyć , że  mam tak kochanych i oddanych przyjaciół . PO jakiś 30 minutach byliśmy na miejscu .
Pierwsi wysiadali Danielle z Liamem , następie Loczek , później Lou i Elka . Następni w kolejce byli Horan i Maggie . Wyszli . Trochę byłam zdenerwowana .
- Spokojnie , będzie dobrze . - szepnął mi do ucha Malik i mocno do siebie przytulił . Teraz my . Najpierw wyszedł Zayn , podał mi dłoń i wysiadłam , szliśmy razem uśmiechając się do siebie . Teraz robili nam zdjęcia , najśmiejsze było to na którym Zayn całuje mnie w nos . Było kilka grupowych i weszliśmy do środka . Sala była przepiękna . Od razu jak weszliśmy rozglądnęłam się kto tu taki jest i toco zauważyłam zdziwiło mnie .
Mianowicie zobaczyłam Olly'ego z Amy . Uśmiechnęłam się , pasują do siebie , oboje to zwariowane dzieciaki . Podeszłam do nich .
- Amy . - krzyknęłam i przytuliłam blondynkę .
- Ola , miło cię widzieć powiedziała i odwzajemniła uścisk . - Czemu nie dzwoniłaś .  ?
- Wiesz była trochę zajęta , ale ty też mogłaś zadzwonić . - powiedziałam i uśmiechnęłam się .
- Dobra nie ważne . - powiedziała na co obie się zaśmiałyśmy .
- Siema przystojniaku . - powiedziałam kierując słowa w stronę przyjaciela , chłopak strzelił buraka . Zaśmiałyśmy się z dziewczyną .
- Cześć mała .  -powiedział i pocałował mnie w policzek . - Ślicznie wyglądasz . - powiedział przyglądając mi się .
- Ty też niczego sobie . - powiedziałam i razem zaśmialiśmy się .
Cały bankiet przebiegał naprawdę wspaniale , było na nim mnóstwo osób i gwiazd . Świetnie się bawiłam tańczyłam z Zaynem , Niallem , Harrym , Liamem i Lou oraz z tatą , Ollym , Justinem Biebierem . Byłam już wykończona , masakra . Podszedł do mnie tata .
- Cześć córeczko , jak się bawisz  ?- zapytał i objął mnie ramieniem .
- A całkiem dobrze , tylko nogi mnie już bolą . - marudziłam , na co mój rodzic się zaśmiał .
- A co powiesz na to żebyś wystąpiła . ? - zapytał , a ja wytrzeszczyłam oczy .
- Ja mam wystąpić przed tymi o ... tutaj ludźmi . ? - zapytał określając " ludzi " rękami .
- Tak , przecież  cudownie śpiewasz , podpisujesz umowę z Syco Music , to jest na prawdę bardzo dużo , no proszę . - powiedział i zrobił słodkie oczy . Matko Święta , to nie jest mój tata .
- Okey , ale co mam zaśpiewać . ? - zapytałam , na co tata się ucieszył .
- Weź co tam sobie chcesz . - powiedział i pocałował mnie w czoło . Podszedł do Nicka ( prowadzący ) , a ja zastanawiałam się jaką piosenkę wybrać . Zdecydowałam się , że zaśpiewam moją piosenkę . Na szczęście mam w torebce podkład , nie pytajcie skąd on się tam wziął bo ja sama tego nie wiem . Poszłam do Scoota , który zapuszczał muzykę .
- Siemka . - powiedziałam .
- O hej młoda . - powiedział i mnie przytulił .
- Ej tylko nie młoda , jestem już prawie dorosła . - powiedziałam i uderzyłam go w ramię .
- Oj tam  oj tam . - rzucił .
- Nie zabijaj jednorożców .  - powiedziałam i po chwili już się śmialiśmy  . - Dobra puścisz za chwilę ten podkład .
- Dobra , a teraz wystąpi przed wami wschodząca gwiazda . Piękną i utalentowaną ..- zaczął Nick i popatrzył w moją stronę . Uśmiechnęłam się . - Dobra , nic więcej nie mówię  . - podniósł ręce w geście poddania , spojrzałam w tę samą stronę co on i zobaczyłam Malika , zachciało mi się śmiać  .- Więc już nie ociągam i zapraszam na scenę Olę Wasley . - krzyknął a ja wyszłam na scenę , uśmiechnęłam się . Popatrzyłam na Scoota i kiwnęłam głową . Zabrzmiała muzyka , a ja zaczęłam śpiewać  , po chwili zeszłam ze sceny i chodziłam po całej sali , wszyscy bawili się razem  ze mną . Szczerze mówiąc było to nawet zabawne , na sam koniec weszłam z powrotem na scenę i zaśpiewałam ostatnie dwa wersy , muzyka i koniec . Otrzymałam ogromne oklaski , zaśmiałam się .
- Dziękuję .  -powiedziałam i zeszłam ze sceny  . Poszłam od razu do mojego kochanego chłopaka . Malik wziął mnie na ręce i zaczął okręcać dookoła , a ja zaczęłam się śmiać  , wszyscy na nas patrzyli i bili brawa . PO chwili Zayn postawił mnie na ziemi i spojrzał w oczy . Usłyszeliśmy krzyki chłopaków .
- Gorzko , gorzko , gorzko . ... - zaczęli a do nich dołączyli się inni , obydwoje się zaśmialiśmy i pocałowaliśmy , czule , długo i pokazując całą miłość do siebie . Oderwaliśmy się od siebie i uśmiechnęliśmy się . Wszyscy krzyczeli i wiwatowali .
- Dobra , dobra co za dużo to nie zdrowo , ludzie bawimy się . - krzyknęłam i rozbrzmiała muzyka .
Tańczyłam później przez cały czas , około godziny 4 miałam już dość  ijedyne o czym marzyłam to teraz łóżko i spać .  Zaczęłam szukać Zayna , który mi się gdzieś zapodział . Wreszcie znalazłam go , ale nie była szczęśliwa z tego co zobaczyłam .....
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ludzie jest następna część , przepraszam , że nie dodawałam ale nie miałam kiedy . No wiecie , początek roku i robi się zamieszanie , ale postaram się pisać w każdej wolnej chwili .
Proszę kochanie ty moje , masz tutaj cały rozdział dla ciebie .
Co do dalszych losów bohaterów , powiem , że od następnego rozdziało zacznie się dziać . : DD

1 komentarz:

  1. awwwwww kocham zajebioza ;******** *.* ja nie mogę szał kocham kocham kocham i cb i to opowiadanie ale musisz zawsze urywać w takim momencie ?????? jesteś podła ale i tak cię kocham <3333

    p.s bardzo dziękuje za dedykację <3333 ;*********
    pp.s. ja wcale a wcale nie jestem wariatką hahahha kogo ja oszukuje ;P
    buziaczki kocham tala <333333 ;**********

    OdpowiedzUsuń