poniedziałek, 16 września 2013

Rozdział 32 .

- Zayn , ja ...
- Dlaczego mi to zrobiłaś . ? - przerwał mi , nie wiedziałam co powiedzieć , mimo , że tak bardzo go kocham . - Po prostu ...
- Po prostu myślałaś tylko o sobie . Wiesz co ci powiem ? Chciałbym cię nienawidzić ale nie potrafię , zostawiłaś mnie w momencie kiedy ja kochałem cię całym sercem , nawet nie wiesz co przeżywałem przez ten cały czas . Wyjechałaś bez słowa pożegnania . To  bolało . A teraz ? Teraz jesteś szczęśliwa z innym , robisz karierę , a ja byłem przepustką do sławy , prawda ? Cały czas kłamałaś co do swoich uczuć względem mojej osoby . Ja cię kochałem a ty zostawiłaś mnie jak niepotrzebny przedmiot , jak coś nikomu niepotrzebnego .
- Zayn , proszę cię . Nie mów tak , nawet  nie wiesz ile mnie to wszystko kosztowało  . Żadną przepustką nie byłeś , ale jeśli tak myślisz , to najwidoczniej nie mamy o czym rozmawiać . Zniknę z twojego życia , tylko proszę powiedz , że mi wybaczasz , błagam . - powiedziałam ledwie słyszalnie , a w tym momencie po moich policzkach popłynęły łzy .
Nie zauważyłam żadnej reakcji z jego strony , jakby był człowiekiem pozbawionym uczuć . Już nie chciałam tutaj stać bezczynnie . Odwróciłam się .
- Kocham cię i nigdy nie przestanę . - szepnęłam i odeszłam . Łzy leciały strumieniami . Napisałam SMS-a Mag , Amy i Jacobowi , że wracam do domu . Zadzwoniłam po taksówkę , zjawiła się po kilkunastu minutach , wsiadłam do niej i odjechałam .
## Oczami Zayna ##
- Kocham cię i nigdy nie przestanę . - szepnęła i odeszła , kocham ją , ale bardzo mnie zraniła . Przez ten cały czas liczyła się tylko ona , to przez nią nie mogłem spać , to przez nią przepiłem tyle nocy , to przez nią nie cieszyłem się razem z przyjaciółmi i to przez nią nie mogę ułożyć sobie życia , bo to właśnie ona jest dla mnie najważniejsza . Nie mam ochoty już na nic , najchętniej wyjechałbym stąd jak najdalej i nie wracał ale nie mogę , trzyma mnie tutaj zespół i fani , których kocham . Udałem się od razu do hotelu . Wszedłem do mojego pokoju rzuciłem się na łóżko i nie chciałem z niego wstawać , moje myśli były wciąż przy niej .
## Oczami Amy ##
Siedzieliśmy i śmialiśmy z chłopakami , zauważyłam , że Ola i Zayn , gdzieś wyszli mam nadzieję  , że się pogodzą , przecież obydwoje się kochają . W tym momencie dostałam SMS-a .
" Jadę do domu , jednak życie nie jest jak bajka . Proszę przyjedź jak najszybciej , muszę z tobą porozmawiać . Ola " 
Cholera , co się znów stało . Muszę jechać do domu i to jak najszybciej . Spojrzałam na przyjaciół .
- Przepraszam , ale muszę iść . - powiedziałam wstając . 
- Coś się stało ? - zapytał zatroskany Liam , jak zwykle o wszystkich się troszczy . 
- Nie po prostu Mika ma jakiś problem i chce mojej pomocy . - uśmiechnęłam się . 
- Co za Mike , zdradzasz Olly'ego ? - zapytał Harry . 
- Nie bałwanie , to jest nasz przyjaciel , chodzi o nasz nowy teledysk i piosenkę . - powiedziałam kierując się do wyjścia . - Paa , do zobaczenia . - wyszłam . Od razu zadzwoniłam po taksówkę i udałam się do domu . 
Weszłam na górę i od razu udałam się do pokoju przyjaciółki . Zastałam ją z kartką w ręce i gitarą . Zdziwiłam się , myślałam , że będzie płakać , a tu nic , znów wszystko w sobie dusi . 
- Kochana , jak się czujesz ?- zapytałam czule siadając obok mnie . 
- Szczerze ? To do dupy , kocham go , a on mnie nienawidzi , nie chce znać , myśli , że go wykorzystałam . - powiedziała to tak jakby zaraz miała zacząć krzyczeć z bezsilności .
- Spokojnie skarbie ... Co tam masz ? - zapytałam wskazując na kartkę .
- Nową piosenkę . - powiedziała . - Wyładowałam na niej moje emocje więc jest mi lepiej . - uśmiechnęła się.
- Mogę zobaczyć  ? - dziewczyna podała mi kartkę , powiem szczerze , że tekst był genialny , nie ma co . - To jest genialne . - zaśmiałam się . - Zaśpiewaj . ! ! Znam prawdziwą gwiazdę , super . - ucieszyłam się , na co przyjaciółka zaczęła się śmiać . - No co ?
- Znasz już mnóstwo gwiazd i do tego z jedną chodzisz . - powiedziała a ja się uśmiechnęłam . Zaczęła śpiewać  .Miała na prawdę piękny głos .
- Dobra , idź już spać , jutro masz chyba wywiad . ?
- A no racja , dzięki Am , można na ciebie liczyć . - powiedziała i mocno mnie przytuliła . Wyszłam z pokoju i udałam się do siebie. Wzięłam prysznic i poszłam spać .
## Oczami Oli ##
Musiałam uporządkować wszystkie kartki , które leżały porozrzucane obok mnie . Jedne wyrzuciłam , a inne poukładałam na jedną stertę . Wzięłam je i położyłam na szafce , wtedy zauważyłam kopertę wystającą z pomiędzy innych papierów . Wzięłam go do ręki i wtedy przypomniało mi się , że to jest od Davida . Wcześniej nie byłam wstanie go odczytać  . Pomału go otworzyłam i wyciągnęłam kartkę .
" Kochana , skoro to czytasz mnie już nie ma . Dobra wiem , że to brzmi jak początek listu samobójcy , ale chcę ci powiedzieć , że przepraszam  .Przepraszam cię za wszystko i obiecuję  , że zawsze będę się o ciebie troszczył , nawet będąc tam na górze , miejmy nadzieję , że mnie tam przyjmą . :) . Chcę ci wszystko wyjaśnić , chodzi o to , że wmieszałem się  w sprawy mafii , nie miało tak być lecz niestety stało się . To wszystko było przez mojego ojca , to przez niego nie raz zostałem pobity , połamany , czy coś takiego . Nie chciałem żeby stałą ci się krzywda bo tego bym nie przeżył . Chcę ci powiedzieć , że cię kocham , ale to uczucie jest silniejsze niż przyjaźń , mam nadzieję , że będziesz szczęśliwa z Zaynem i on cię nigdy nie skrzywdzi , jesteś na prawdę wspaniała . Mam coś dla ciebie . Dziwne , że to mówię , ale  w środku jest płytka , włącz i posłuchaj , mam nadzieję , że ci się spodoba . Nie wierzę , że to robię , ale nie zamorduj mnie za zły rytm , ale denerwowałem się . Mam pytanie . Pamiętasz gdzie widzieliśmy się po raz ostatni , tam w parku ? Zostawiłem tam coś jeszcze , ale tylko ty będziesz znała kod do otworzenia tej skrzyneczki . Ach już ci podpowiedziałem , ale nie mogę powiedzieć co jest w środku . Proszę nie płacz z mojego powodu , wiem , że skoro mnie nie ma to znaczy , że cię uratowałem . Jestem teraz szczęśliwszy niż kiedykolwiek , mam nadzieję , że zaopiekuje się mną twoja babcia . Podobno była cudowna , tak jak ty . Pamiętaj , że cię kocham i będę się o ciebie troszczył . Do zobaczenia za kilkadziesiąt lat . 
Kochający , David . <3 "
Nie wiem czemu ale czytając to miałam uśmiech na twarzy  ,ale jest jeden problem muszę się jakoś dostać do Londynu i to odnaleźć . Tę skrzyneczkę  . Jestem ciekawa co w niej jest . 
Wzięłam płytę i podłączyłam ją do laptopa , po chwili rozbrzmiała muzyka i usłyszałam śpiewającego przyjaciela . Uśmiechnęłam się . Na prawdę miał genialny głos .  Z uśmiechem na ustach wsłuchiwałam się słowom , przypomniałam sobie każdy moment spędzony z moim przyjacielem . Słuchając piosenki i wspominając , zasnęłam  . 
Następnego dnia obudziłam się w nie najlepszym humorze . Wstałam i udałam się pod prysznic . Wyszłam , ubrałam się , poczesałam i zrobiłam makijaż . Zeszłam na dół i udałam się do kuchni  .
- Cześć . - powiedziałam do Stevena i Jacoba . Czekaj Jake , co on tu robi . ? - Jake , co ty tutaj robisz ?
- Mamy wywiad za godzinę i czekam na ciebie . - wyszczerzył się .
- Szczerze to nie mam na nic ochoty , ale wiem , że muszę to zrobić .
- Grzeczna dziewczynka . Ale ...
- Jadę w tym i nie mam zamiaru się przebierać . - powiedziałam pośpiesznie . Wzięłam jabłko i poszłam na górę , od razu udałam się do pokoju przyjaciółek , pierwsza była Mag .
- O już wstałaś . - powiedziałam wchodząc do środka .
- Tak , umówiłam się z Niallem i idziemy na spacer , a wieczorem na randkę . - powiedział podekscytowana .
- No to super , życzę miłej zabawy . - uśmiechnęłam się .
- A ty co będziesz robiła ?
- No to za chwilę mam wywiad , później coś musimy załatwić i wracam , ale pewnie będę zmęczona i zajmie mi to cały dzień . - powiedziałam już czują to zmęczenie .
- Nie będzie aż tak źle .
- Będzie gorzej niż źle . - zaśmiałam się . - Dobra idę zobaczyć czy Amy już wstała .
- Okey . - odpowiedziała , a ja udałam się do pokoju blondynki . Weszłam a ta nadal spała  , położyłam się obok niej .
- Kochanie wstawaj . - powiedziałam słodkim głosikiem .
- Olly , proszę jeszcze chwilkę , całą noc nie dawałeś mi spać . - powiedziała a ja parsknęłam śmiechem , aż ona spadła z łóżka .
- Oj kochanie , przepraszam nie chciałam . - mówiłam po między salwami śmiechy .
- No już dobra , dobra , wstaję . - powiedziałam siadając na łóżku i ocierając oczy . - Co dzisiaj robimy ?
- Nie wiem jak ty , ale ja mam wywiad , później jakieś spawy , a na końcu dom i łóżko . Już czuję jaka jestem zmęczona .
- A Zayn ?
- Co Zayn ?
- No , nie spotkasz się z nim ?
- Po co ? Powiedział , że nie chce mnie znać , więc się usuwam .
- Nie wierzę , to nie jesteś ty . Gdzie się podziała tamta dziewczyna  , która miała każdego kolesia gdzieś , lecz po trupach dążyła do celu , która zawsze chodziła z głową podniesioną wysoko ku górze . Gdzie ta co się nie poddawała . ? - zapytała , a popatrzyłam jej w oczy .
- Nie ma jej już , odeszła razem z każdą kolejną uronioną łzą . - powiedziałam i wyszłam z jej pokoju , zeszłam na dół . - Jedziemy ? - zapytałam Jacoba siedzącego w kuchni .
- Ola .! - wrzasnęła Am . - Proszę cię nie zachowuj się jak dziecko . ! - wykrzyknęła , a ja spojrzałam w jej stronę .
- Amy , ja po prostu dojrzałam , nie mogę być całe życie dzieckiem . Muszę wziąć odpowiedzialność za moje czyny . - powiedziałam spokojnie , aż za spokojnie .
- Ja pierdole co jest z tobą , ocknij się dziewczyno . - powiedziała podchodząc do mnie .
- Ze mną jest wszystko okey , a teraz przepraszam ale muszę jechać , muszę zadbać o kariera , bo tylko to mi jeszcze wychodzi .
- I co zawsze będziesz tak robić . ? Chować się ? - zapytała z wyrzutem .
- Nie , Amy ja się wcale nie chowam , po prostu wydoroślałam . - na moje słowa dziewczyna krzyknęła .
- Kurwa , kto ci zrobił to zasrane pranie mózgu , czasem zastanawiam się czy go w ogóle masz,  bo jakoś mi się nie zdaje . Jakie kurwa wydoroślałaś ? Zachowujesz się jak pieprzony gówniarz , chowając głowę w piach . Z resztą sama musisz oprzytomnieć . Pamiętaj , że mimo wszystko masz mnie . - powiedziała ze łzami w oczach , a we mnie coś pękło , po raz pierwszy widziałam Am jak płacze , dziewczyna wybiegła z domu , a ja podążyłam za nią .
- Amy  ,Amy błagam zatrzymaj się . ! - krzyknęłam , a w tym momencie widziałam tylko , Amy , ulicę , samochód i ten huk . Zaczęłam płakać . Podbiegłam szybko do przyjaciółki .
- Amy , Amy proszę popatrz na mnie . - powiedziałam przez łzy .
- Ola , błagam staraj się , staraj o niego , błagam . - mówiła a z jej oczy płynęły łzy  .
- Dobrze , proszę tylko nie zamykaj oczu , nie mogę i ciebie stracić  . Proszę trzymaj się nic ci nie będzie .  - powiedziałam załamana .
- Dobrze .- lekko się uśmiechnęła . - Dla ciebie  , będę silna  . Kocham cię siostrzyczko .
- Ja ciebie też . - powiedziałam i pocałowałam ją w czoło .
- Jak u mamy .- powiedziała a ja się zaśmiałam  .
- Proszę się odsunąć . - powiedział sanitariusz .
- Dobrze ,  mogę jechać z wami ? - zapytałam .
- Jesteś z rodziny . ?
- Tak to moja ... yyy... siostra . - powiedziałam szybko .
- Dobrze , wskakuj . - powiedziałam , a ja zrobiłam to o co prosił , ruszyliśmy w drogę do szpitala .
Po kilku godzinach w szpitalu siedziałam i nie wiedziałam co z moją przyjaciółką  . Są tutaj wszyscy Mag , Steven , Jacob , Mike , który cały czas mnie pociesza i przytula . Jest Liam , Niall , Harry , Louis i Zayn , który ciska piorunami w mojego przyjaciela  .W końcu przyszedł lekarz .
- Panie doktorze co z nią  ? - zapytałam szybko .
- Jesteście z rodziny . ?
- Tak , jestem jej siostrą . - powiedziałam a wszyscy dziwnie na mnie spojrzeli .
- Dobrze , a więc na szczęście nic jej wielkiego nie jest , ale ma złamaną nogę z przemieszczeniem i wybity obojczyk . Na razie wprowadziliśmy ją w stan śpiączki , aby nie cierpiała z bólu . Ale proszę się nie martwić wszystko jest dobrze , miała dużo szczęścia . - powiedział z uśmiechem .
- Dziękuję .
- Nie ma za co , to moja praca . - powiedziałam i odszedł . Odwróciłam się i płacząc oparłam się o szklane drzwi powoli na nich zjeżdżając  .Obok mnie zaraz znalazł się Mike , Mag i Niall .
- Ola  , wszystko jest już okey , nie martw się . - powiedział Irlandczyk przytulając mnie do siebie i głaskając po głowie . - Już dobrze , cii ... proszę nie płacz  .
- Jak mam nie płakać skoro to moja wina . - powiedziałam łkając .
- To nie twoja wina  .
- Właśnie , że moja  . A wszystko dlatego , że się z nią pokłóciłam o ... - urwałam bo spotkałam się ze smutnym wzrokiem Mulata  .
- o... ? - zapytał Mike , spoglądając na mnie .
- Nie ważne . - powiedziałam  .
- Ola , powiedz o kogo chodzi ? - powiedział delikatnie Hazza . Znów wybuchnęłam płaczem  i wtuliłam się w chłopaka .
- O Zayna i mnie . - powiedziałam szeptem , tak , że tylko on to usłyszał .
## Oczami Harrego ##
- O Zayna i mnie . - szepnęła w moją koszulkę . Spojrzałem na chłopaków  i wszystkich dookoła , ale mój wzrok zatrzymał się na Maliku . Wszyscy wiemy , że ona źle postąpiła , ale jest bardzo słaba emocjonalnie  . Zayn powinien to zrozumieć , chodź nie dziwię mu się , on ją kocha , a ona go odtrąciła . Próbowaliśmy spełnić jej prośbę , ale nie udało się  . On nigdzie nie chciał wyjść i o niczym nie mówił jak o szansie zobaczenia jej , chociaż ten jeden jedyny raz i zniknąć  . Chciałem mu pomóc i to bardzo , w końcu jest moim przyjacielem , ale nie miałem jak . Chłopak chyba wyczytał z moim oczu  o co chodzi bo jeszcze bardziej posmutniał  . Zauważyłem , że Ola zaczyna się uspokajać .
- Już dobrze mała . ? - zapytałem spoglądając na nią z uśmiechem . Ta kiwnęła głową i leciutko jej usta podniosły się do góry  .
- Jacob ? - dziewczyna zwróciła się do chłopaka .
- Słucham  ?
- Na kiedy przełożyłem wywiad ? - zapytała siadając obok niego . Wiedziałem o co jej chodzi , chce uciec po raz kolejny od problemów .
- Możesz przestać  ? - zapytałem .
- Co ? - widać  , że wie o co chodzi  .
- Przestań udawać  , że jest wszystko okey , wiem  ,że nie jest , każdy to wie . Jesteśmy przyjaciółmi możesz nam zaufać , wszyscy zawsze ci pomożemy i każdy z nas cię kocha , więc proszę , wyrzuć to wszystko z siebie , nie męcz się , proszę .  - powiedziałem prawie błagalnie . Ta zaś wstała bez słowa i chciała wybiec lecz wpadła na Malika , ten ją złapał mocno w swoje ramiona i przytulił do siebie .
## Oczami Oli ##
Chciałam wybiec , jak najdalej , tam gdzie nikogo nie będzie . Muszę , wstałam i ruszyłam przed siebie , lecz poczułam jak ktoś mnie łapie , chciałam na początku się wyrwać , lecz poczułam ten przyjemny zapach perfum , przez które aż kręci mi się w głowie , przytuliły mnie te ręce , w których czułam się tak bezpiecznie i tak dobrze , w nich nie było smutku , była tylko miłość , radość , kłótnię i milczenie . Mimo wszystko kochałam to . Zawsze będę kochać . Trwałam w tym uścisku bardzo długo , tak brakowało mi go , jego ciepła , dotyku , głosu ,  który był jak słońce w deszczowe dni , tych jego pięknych , czekoladowych oczu i nie wyparzonego języka  .Przypomniałam sobie każdą chwilę spędzoną z nim , to jak się poznaliśmy i w jaki sposób rozstaliśmy , lecz chyba los chce nas znów złączyć  , może to jakiś mój anioł stróż . Odsunęłam się od chłopaka i spojrzałam mu w oczy , były takie smutne , ale zarazem szczęśliwe i pełne miłości  .
- Kocham cię . - szepnęłam cichutko .
- Ja ciebie też i nigdy nie przestałem i nie przestanę . - szepnął i znów mnie przytulił , jakby bał się , że znów ucieknę , lecz tym razem nigdzie się nie wybieram . Na korytarzu nasi przyjaciele zaczęli klaskać i wiwatować  ,a z nimi cały personel , pacjenci i ich rodziny . Zaśmialiśmy się  .
- Szczęście w nieszczęściu , nie sądzisz ? - zapytałam .
- Tak , zgadzam się  .- powiedział i złożył na moich ustach delikatny pocałunek , był jak muśnięcie motyla , mojego motyla , motyla miłości ...
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dobra jest kolejny rozdział , mam nadzieję , że wam się podoba , jestem chora więc mam trochę więcej czasu na pisanie . Dziękuję .. : ***

1 komentarz:

  1. to się bardzo cieszę hahahahha jestem zła nie ma to jak cieszyć się z cudzego nieszczęścia co nie hahah kocham cie ;*********** ale zdrowiej mi tam zdrowiej na piąteczek bo jak nie to będzie z tb źle czytaj wpadnę do cb do domu hahahah <33333333 jestem nienormalna ale ja się rozpisuje ja nie mogę ale co tam zabijesz mnie pewnie ale tą niespodziankę zobaczysz dopiero w piątek jak mi się uda (ojć wygadałam się a nie chce mi się kasować w każdym razie wiesz że coś dla cb będę chyba mieć ale jeszcze zobaczę jak tam z czasem no ale co to jest to się dowiesz dopiero chyba w piątek) no dobra dobra kończę temat a czekaj będziesz jutro w szkole ??? proszę błagam przyjdź ;******* dobra kończę tą moją przepiękną jakże przemowę do cb hahaha ;********
    a teraz do rozdziału no to tak :
    1) szkoda mi Amy ale w sumie dzięki niej Ola i Zayn się pogodzili *.* i za to ci dziękuje bo jakby nie byli razem to bym cię chyba zamordowała ale to tak na marginesie 2) mówiłam ci już że jesteś genialna cudowna świetna i w ogóle że cię kocham jak nie to teraz mówię <33333 ;********** dobra już się ogarniam pozdrawiam i całuję ;***************** kosiam <33333333 tala

    OdpowiedzUsuń