niedziela, 18 sierpnia 2013

Rozdział 15 .

- Chcecie coś do picia lub jedzenia . ? - zapytałam przerywając dość długą ciszę . Wszyscy się zaśmiali . - No co ? - zapytałam i zaczęłam się śmiać . Wstałam i poszłam do kuchni w poszukiwaniu przekąsek .
Znalazłam jakie 3 paczki chipsów , z 5 ciastek i inne pierdoły , które zawsze gdzieś się pałętają po szafce w kuchni . O i jeszcze moje ulubione żelki . Nagle poczułam czyjeś ręce na moich biodrach . Gwałtownie się odwróciłam i zobaczyłam roześmianą twarz Zayna .
- Z czego się cieszysz Malik ? - zapytałam unosząc jedną brew do góry .
- A mam ku temu powód . - pokazał szereg swoich białych ząbków .
- O wiesz jestem naprawdę ciekawa jaki . - powiedziałam od niechcenia .
- A taki . - szepnął i delikatnie musnął moje usta . - Przepraszam . - zaczął . - Przepraszam ale czasem tak mam , że zachowuję się jak gówniarz ale to wszystko przez przyzwyczajenie , wiesz Lou zawsze tak robi , więc i mi tak czasem odbija . - uśmiechnął się nieśmiało .
- Aha fajnie , czyli na starość jak zaczniesz takie gówno odpierdalać to wpadnę do Lou i powiem mu , że to wszystko przez niego . - zaśmiałam się . Widziałam , że oczy chłopaka rozbłysły .
- Czyli , że chcesz się ze mną zestarzeć . ? - zapytał , widziałam te iskierki szczęścia . Oj Malik jeszcze trochę się pomęczysz . Walnęłam się otwartą dłonią w czoło .
- Tak pewnie , zamieszkamy w domku z piernika i będziemy mieć gromadkę dzieci , które będą biegać i rzygać tęczą po kątach , nie ? - powiedziałam sarkastycznie .
- Wiesz czemu nie , ale bym tego nie sprzątał . - zaśmiał się . OMG ! co ja debil . Przeszłam koło chłopaka kiwając głową przecząco . Wzięłam słodycze a Mulat szklanki i napoje , fajnie wyglądał jak taka mała kelnereczka . Postawiłam wszystko na stoliku i wzięłam od razu żelki .
- Ej czemu to ty masz żelki , ja też je chciałem . - oburzył się Hazza .
- Oj Harry ...
- Możesz powiedzieć Harry ty mega kociaku .  ... - przerwał mi i uśmiechnął się poruszając zabawnie brwiami .
- Okey niech ci będzie . - podeszłam do niego . - Oj Haroldzie ty mega kociaku , nie masz na co liczyć a tym bardziej na żelki . - powiedziałam i poczochrałam go po włosach  . Wszyscy zaczęli się śmiać  .
- Wiesz tylko ja tu mogę na cokolwiek liczyć . - powiedział Malik i objął mnie ramieniem . Spojrzałam na niego .
- Pfff .... Chyba śnisz słońce . - powiedziałam do chłopaka . - Dobra brany to co robimy ? - zapytałam .
- Jakieś sugestie . ? - zapytał rozbawiony całą sytuacją Liam .
- No to tak , mam maszynę do tańca , do karaoke , jakiegoś Xboksa , ymm ... Mam jeszcze duży telewizor i masę filmów . Chyba wszystko . - powiedziałam i spojrzałam na chłopaków .
- Ja chcę najpierw zobaczyć twój pokój . - powiedział Niall i wszyscy chłopcy mu wtórowali .
- Nie , nie lubię ludzi w moim pokoju . - zaczęłam marudzić .
- Albo nam sama pokażesz albo my i tak zobaczymy go . - powiedział Lou .
- Dobra chodźcie wolę mieć na wszystko oko . - powiedziałam i udałam się w stronę schodów . Weszliśmy do mojego pokoju . Wszyscy sie zachwycali . Niall najbardziej bo zobaczył gitary pod sufitem i tę na stojaku w kącie .
- Mogę ... - zaczął pytanie lecz nie dane mu było skończyć .
- Nawet tego nie ruszaj , ta gitara jest warta więcej niż twoje życie . - powiedziałam stanowczo .
- Przecież ona wcale nie może być aż tak dobra ... Czy to autograf Erica Claptona ? - zapytał , widziałam w jego oczach zachwyt . Usiadłam koło niego .
- Tak mam tu jeszcze autografy Gary'ego  Moore , Chucka  Berry ' ieggo , Tona Iommi , Dava Murraya , Slasha , The Edgea , Keitha Richardsa , Georgea Harrisona * . Jest tam jeszcze kilku . - powiedziałam a oczy chłopaka o mało co nie wyszły na zewnątrz. - Ten autograf Harrisona jest jeszcze za czasów mojego dziadka , to znaczy to była jego gitara i on otrzymał ten autograf . Teraz ta gitara to antyk . -  powiedziałam i uśmiechnęłam się . Wszyscy patrzyli na mnie jak na nienormalną .
- Ty jesteś wielka , wiesz jak trudno zdobyć autografy co drugiego z nich . ? WOW . - powiedział chłopak i wpatrywał się w gitarę . - Przecież ta gitara to jedna z najlepszych , jest to Guild 12-strunowy . Granie na niej to nie lada wyczyn . - Naill podniecał się jakby miał zaraz orgazmu dostać .
- Tak wiem , mój dziadek ją kiedyś dostał , sama nie wiem od kogo ale  przekazał ją mi . - powiedziałam dumnie i uśmiechnęłam się .
- Dobra dzieci nie podniecajcie się tak na widok zwykłej gitary . - powiedzial Lou , oj to był zły ruch .
- To antyk , wart więcej niż twoje życie . - powiedzieliśmy równo z Horanem i zaczęliśmy się śmiać .
- Dobra chodźmy .. - powiedziałam wstając z podłogi . - Aha Zayn , obiecałeś mi sufit pomalować . - powiedziałam .
- Yyymmm ... ach tak galaktyka . - powiedział uśmiechając się . Zeszliśmy znów do salonu .
- Dobra to co najpierw . ? - zapytałam .
- Może karaoke ? - zapytał Loczek , wszyscy zgodziliśmy się . Chłopaki mieli fajnie , Larry otrzymali piosenkę One Thing , Niall z Liamem zaśpiewali Live While We're Young . Oczywiście piosenki były wybierane losowo . Mag zaśpiewała Maroon 5 - She Will Be Loved , pomagał jej Niall , coś się kroi . Teraz miał śpiewać Zayn . Wypadła mu piosenka Kiss You . Śpiewał ją cały czas patrząc na mnie . I szeroko uśmiechając się w momencie "And let me kiss you " . Chciało mi się śmiać . Szerze lubiłam śpiewać , ale jakoś dawno tego nie robiłam .
- No weź nawet ja zaśpiewałam a wyję jak chory słoń , proszę . - powiedziała Mag a ja się zaśmiałam .
- Dobra tylko nie moja wina ja wam bębenki popękają . - powiedziałam i podeszłam do  maszyny . Na moje nieszczęście wypadła piosenka Taylor Swift If This Was A Movie ( to jest lepsze wykonanie , moim zdaniem ) . Bardzo nie chciałam tej piosenki . Ale cóż nie mogłam okazać mojej słabości . Zaczęłam śpiewać .Przy tym momencie , wszystko wróciło . 
 Come back, come back, come back to me
like you would, you would, if this was a movie
Stand in the rain outside till I came out
Come back, come back, come back to me
like you could, you could, if you just said you're sorry
I know that we could work it out somehow
But if this was a movie you'd be here by now

W tym momencie poczułam , że do moich oczy napływają łzy . Zacisnęłam oczy żeby pozbyć się ich . Gdy skończyłam , uśmiechnęłam się i odwróciłam , każdy albo stał albo siedział na krzesełku obrotowym . 
Wszyscy byli wpatrzeni we mnie . 
- I ty nie umiesz śpiewać . ? - zapytał z niedowierzaniem Liam . Uśmiechnęłam się nieśmiało . 
- Byłaś rewelacyjna . - powiedział Zayn i objął mnie ramieniem . Zaśmiałam się . 
- Jest coś jeszcze czego o tobie nie wiemy ? - zapytał Lou . 
- Ymmm ... pomyślmy . Więc tak umiem jeszcze grać na gitarze , trochę tańczę , umiem gotować , no i to by było na tyle . - powiedziałam i uśmiechnęłam się . 
- Wyjdź za mnie . - powiedział Larry równocześnie , co wywołało u mnie atak głupawki , zaczęlam się z nich śmiać i po chwili leżałam na podłodze zwijając się ze śmiechu . 
- W waszych snach . - powiedziałam wstając z podłogi po 10 minutach , oczywiście wszyscy mi w tym czasie wtórowali . Jeszcze pooglądaliśmy jakiś film , potańczyliśmy . 
- Ej chłopaki czas na nas , jutro trzeba rano wstawać . - powiedział Li . 
- Która jest .  ? - zapytałam . 
- Jest 23 . Od jutra mamy próby . - powiedział . - To ruszajcie tyłki i idziemy . - dodał . Wszyscy wstali i poszli się ubierać . Postanowiłam , że Mag dzisiaj u mnie zostanie . Pożegnałyśmy się z chłopakami . 
- Chodź musimy tu ogarnąć trochę . - powiedziałam , zabrałyśmy się do sprzątania popcornu , który leżał na całej kanapie i podłodze . Papiery , szklanki , opakowania po napojach . O 23.40 zadzwonił dzwonek do drzwi . 
- Kto to ? - zapytała Mag . 
- Jakbym jeszcze to wiedziała . - powiedziałam sarkastycznie i poszłam otworzyć drzwi . Zdziwiłam się wizytą .... 
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
* Są to jedni z najlepszych gitarzystów . ; DD

No i jest kolejny rozdział . Komentujcie . *_* . 

2 komentarze:

  1. suodkie Meg i Zayn <3 omg są boscy kocham ich mam nadzieję że będą razem ? w sumie to nie nadzieja oni mają być razem i chcę kolejny rozdział już teraz za chwilę <3 ;******

    OdpowiedzUsuń
  2. jejuu zajebisty jest ten blog normalnie brak słów

    OdpowiedzUsuń