wtorek, 20 sierpnia 2013

Rozdział 17 .

- Czekaj , coś wczoraj mówiłaś , że mamy się dzisiaj z chłopakami spotkać . - widziałam , że oczy Mag rozbłysły , zaśmiałam się .
- No tak , od razu po szkole pojedziemy na ich próbę . - powiedziałam i weszłam do autobusu , który właśnie przyjechał . - A co ci z tego , jak jesteś z Rickiem i to w prawdziwym związku . - dodałam . Dziewczyna skrzywiła się .
- Ola mogę ci coś powiedzieć . ? - zapytała , jakby nie wiedziała , że zawsze i o wszystkim .
- Nawijaj . - rzuciłam i spojrzałam na przyjaciółkę . Uśmiechnęłam się lekko dodając jej otuchy .
- Albo wiesz , co powiem ci może później jak będę pewna , Okey ? - zapytała .
- Mag ... Uważaj  co robisz , bo możesz kogoś skrzywdzić . - powiedziałam i westchnęłam głośno .
- Tak , wiem kochanie . - powiedziała i pocałowała mnie w policzek . Uśmiechnęłam się .
Resztę drogi do szkoły pokonałyśmy gadając , śmiejąc się i wygłupiając  . Nie odbyło się bez pogawędki z kierowcą , gdy wysiadałyśmy . Weszłyśmy do szkoły , gdzie oczywiście , wszystkie oczy były zwrócone w moją stronę . Nie moja wina , że mam kumpli debili .
- Cześć mała . - usłyszałam głos za mną , odwróciłam się i zobaczyłam radosną twarz Davida .
- Hej . - powiedziałam i pocałowałam chłopaka w usta .
- Czy jest coś co chcesz mi powiedzieć . ? - zapytał unosząc jedną brew do góry i próbując przybrać poważny wyraz twarzy . Zaśmiałam się .
- Chodzi o tych debili . ? - zapytałam .
- Zależy o kim mówisz  . - powiedział i uśmiechnął się .
- A co zazdrosny jesteś . ? - uniosłam jedną brew do góry . Chłopak zaśmiał się , a ja razem z nim .
- A co jeśli tak ? - zapytał .
- To masz broblem , bo nic niestosownego nie robię . - rzuciłam i podeszłam do Ricka , żeby się z nim przywitać .
- Cześć mała . - krzyknął i uściskał mnie obracając się dookoła . Jeżeli mam być szczera to z nim mam lepszy kontakt niż z Davidem , to prawda nie każdy jest taki sam .
- Hej , duży . - powiedziałam przez śmiech .
- Czy ty mnie zdradzasz . ? - zapytali równocześnie Mag i David . Wszyscy wybuchliśmy śmiechem .
- Ja ? Z kim ? Z nim ? ( Z nią . ? ) Zawsze . - powiedzieliśmy równo z Rickiem i zaczęliśmy się śmiać , przez co po chwili leżałam na ziemi , a dokładniej pod ścianą i zwijałam się ze śmiechu . Dopiero gdy dzwonek zadzwonił , wstałam z podłogi nadal się śmiejąc i próbowałam ruszyć w kierunku klasy .
- Wasley . ! - usłyszałam głos dobrze mi znany , był to dyrektor .
- Słucham pana , dzisiaj jeszcze nic nie zrobiłam , więc o co chodzi ? - zapytałam , przystając . Mężczyzna podszedł do mnie .
- Nie , nic nie zrobiłaś , tylko chodzi o ten talent show . - powiedział , a mnie olśniło przecież miała już coś pozałatwiać miał on być za 2,5 tygodnia .
- Tak ? - zapytałam , bałam się , że on się zorientowałam , że nic nie jest jeszcze zrobione .
- Chciałem cię zapytać czy już masz wszystko załatwione . I powiedzieć , że mam dla ciebie , a właściwie dla was dobrą wiadomość . - powiedział i uśmiechnął się szeroko .
- To już dość sporo jest załatwione , a jaka wiadomość . ? - zapytałam .
- Taka , że macie aż do talent show wolne od zajęć ,  ale musicie w tym czasie wszystko dopiąć na ostatni  guzik  i znaleźć gwiazdę , która wystąpi jako atrakcja . - powiedział . - Od dzisiaj macie wolne . To do zobaczenia . - powiedział i poszedł . Patrzyłam na faceta jak się oddalał.
- Wiecie co . ? - zapytałam .
- Nie , co ? - zapytali chórem .
- Mamy 2,5 tygodnia wolnego . - krzyknęłam i zaczęliśmy się śmiać .
- A ty pewnie jeszcze nic nie załatwiłaś . ? - zapytał Rick , na co ja się uśmiechnęłam .
- Nie ale moi kochani przyjaciele z chęcią mi pomogą . - powiedziałam i objęłam ich ramieniem . - No to zapraszam do mnie , i podzielimy się zadaniami . - powiedziałam i z uśmiechem na ustach ruszyliśmy do domu .
##Oczami Zayna ##
Siedzieliśmy na próbie i wciąż tańczyliśmy i śpiewaliśmy jedna piosenkę , aż się rzygać chce . Mieliśmy właśnie chwilę odpoczynku . Dostałem SMS-a od Oli . :
Siemka Malik będziemy z Mag wcześniej , mamy wolne przez 2,5 tygodnia . Pasuje wam 11 . ? Ola . xx
Zobaczyłem wiadomość i od razu się uśmiechnąłem . Szybko jej odpisałem . : 

Super , to  czekamy . xx
Z zacieszem na buźce podszedłem do chłopaków . Widać , że Liam od razu wyczuł , że Ola pisała . 
- Ukochana pisze . ? - zapytał , na co ja uśmiechnąłem się jeszcze bardziej . 
- Przyjadą . ? - dopytywał się Niall . Widać , że naszemu blondynkowi wpadła w oko Mag . 
- Tak , będą o 11 . - powiedziałem . 
- Chłopaki . ! - krzyknął Paul , co oznaczało koniec przerwy . Powiedzieliśmy tylko chórkiem "Idziemy " i próba trwała dalej . 
##Oczami Oli ##
- Dobra to tak , ja biorę załatwienie gwiazdy , prowadzącego , muzykę na poczekanie . Rick , ty bierzesz obsługę sprzętu , nagłośnienie i światła . Mag , ty bierzesz makijaż , stroje , dekoracje . David , ty bierzesz na siebie przywitanie gości , green-box i razem ze mną załatwienie ważnych gości . - powiedziałam . - Wszystkim pasuje ? - zapytałam , na co moi przyjaciele tylko kiwnęli potwierdzająco .
- Od kiedy musimy to załatwiać . ? - zapytała Mag.  
- Yyymmm .... Chyba najlepiej już od jutro , im szybciej zaczniemy tym więcej czasy będziemy mieć póxniej wolnego . - powiedziałam . - Aha i jeszcze jakieś dzieciaki do pomocy . - popatrzyłam na chłopców i zrozumieli przez to , że to spoczywa na nich . 
- Która jest godzina . ? - zapytał David .
- Emm ... jest 10 . - powiedział Rick . - A właśnie Mag chciałem z tobą porozmawiać . - powiedział i popatrzył n dziewczynę i razem wyszli z mojego pokoju .
- David ja też chcę z tobą porozmawiać . - szpenęłam , właściwie to nie wiem czemu ale jakoś tak .
- Słucham cię ?  - powiedział na luzie .
- Myślę , że już powinniśmy skończyć tę grę , powiemy , to co postanoiwiliśmy na początku , Okey ? - zapytałam .
- Pewnie i dziękuję , że poświęciłaś się dla mnie .
- Nie było aż tak źle , dobrze całujesz . - powiedziałam i zaśmiałam się , widziałam rumieniec na twarzy przyjaciela .
- Dzięki , chyba . - znów atak głupawki . - A dostanę ostatniego buziaka. ? - zapytał robiąc oczka kotka ze Shreka . 
- Pewnie , najpierw murem o ścianę . - powiedziałam i zaczęłam się śmiać , głupawka .
- Murem o ścianę . ? - zapytał chłopak między kolejnymi atakami śmiechu .
- Yhmmm ... - uśmiechnęłam się . Podeszłam do Davida i pocałowałam go , tak żeby sobie zapamiętał . - Szczęśliwy . ? - zapytałam unosząc brew do góry . 
- Powtórz bo chyba nie . - powiedział i uśmiechnął się . Dostał za to ode mnie w tył głowy . - Ałł ... - syknął . - Przepraszam  chciałam mocniej . - zaśmiałam się . - Ej dobra idę pogonić Mag bo musimy jechać . - powiedziałam wstając i kierując się w stronę drzwi . 
- A gdzie  ? - zapytał David . 
- Tam gdzie ciebie nie ma . - rzuciłam i wyszłam z pokoju , poszłam na dół , bo byłam pewna , że oni właśnie tam siedzą , nie myliłam się . - Ej ty . - popatrzyłam na przyjaciółkę . - Tak ty zbieraj się bo musimy jechać , a ty ... - zwróciłam się do przyjaciela . - zabieraj tamtego i wypad bo musimy wyjść . - powiedziałam i zaśmiałam się . 
- A gdzie idziecie . ? - zapytał Rick . 
- Tam gdzie ciebie nie ma . - powiedział David schodząc ze schodów . - Mi tak powiedziała . 
Zaczęłam się śmiać . Wyszliśmy wszyscy z domu a ja zadzwoniłam po taksówkę , była po 10 minutach , pożegnałyśmy się z chłopakami i wsiadłyśmy do taksówki . Podałam taksówkarzowi adres , który przysłał mi Zayn i pojechałyśmy . 
Po 20 minutach byłyśmy na miejscu , zapłaciłam facetowi i dałam mu spory napiwek , na co się uśmiechnął i życzył miłego dnia . Weszłyśmy do wielkiego budynku , chłopcy właśnie byliu na scenie i się wygłupiali - pewnie przerwa - pomyślałam i pociągnęłam przyjaciółkę w stronę sceny . Chłopcy właśnie walczyli MIOTŁAMI . ! 
- Serio . ? Miotły . ? - zapytałam wchodząc na scenę , nie przeszkadzało mi to . Chłopcy spojrzeli na mnie zaczęli się śmiać . No ekstra . - Z czego  zaciesz . ? - zapytałam przystając i krzyżując ręce na piersi . 
- Cześć dziewczęta . - powiedział Liam i podszedł do nas . - Jak tam szkoła . ? - zapytał . Popatrzyłyśmy na siebie z Mag i zaczęłyśmy się śmiać . - No co ? 
- Nie powiedziałeś im . ? - pytanie kierując do Zayna . 
- Jakoś tak wyszło . - uśmiechnął się i podszedł do mnie całując w policzek . 
- No więc mamy 2.5 tygodnia wolnego , ale w tym czasie mamy urządzić Talent Show w naszej szkole . 
- Czyja to kara . ? - zapytał Hazza , na co moja przyjaciółka od razu pokazała na mnie . Powiedziałam jej ciche " dzięki " . Chłopak zasmiał się . - A co przeskrobałaś . ? - zapytał . - stłukłaś szklaneczkę na stołówce . ? - zapytał , wyraźnie ze mnie szydził , Maggie wiedziała , że tego nienawidzę . Walnęła się tylko otwartą dłonią w czoło i wymruczała pod nosem " Ja mu współczuję " . Zaśmiałam się . 
- Nie skąd , wiem u dyrektora jestem codziennie , odkąd zjawiłam się w tej szkole , no i za to , że uderzyłam taką jedną w twarz , dostałam karę . - powiedziałam . 
- Pewnie jak dostała to tego nie poczuła . - nadal ze mnie szydził . 
- W ogóle nie poczuła , tylko leżała na ziemi i płakała . Wrzeszczała coś w stylu " Ała moja buzia , ona i szczękę przestawiła , ratunku . ! " - powiedziałam udając głos Nathalie . Przyjaciółka parsknęła śmiechem . - No i wiesz jak chcesz to mogę ci pokazać jak dostała , powiesz mi czy boli okey ? - zapytałam i chytry uśmieszek przebiegł po mojej twarzy nikt go nie zauważył . 
- Nie radziłabym ... - powiedziała Mag . 
- Czemu nie co taka mała dziewczynka może mi zrobić . ? - zapytał , podeszłam do niego , ale zamiast uderzyć go z liścia , zwinęłam rękę w pięść i przyłożyłam chłopakowi . Jak zawsze , żeby bolało a nie było śladu . Loczek od razu złapał się za policzek i oddalił się ode mnie z przerażeniem w oczach . 
- No co ? - mówiłam widząc przerażony wzrok chłopka . - Sam chciałeś . - uślysząłam śmiech Mulata , brunetki i Li . - Wiesz kiedyś kolega mnie uczył jak uderzyć , żeby bolało , a śladu nie było . 
- Co się tutaj , co jasnej cholery dzieje . ! - wrzasnął jakiś facet , odwróciłam się i zobaczyłam Paula , który na mój widok , przystanął . Cicho się zaśmiałam . - Serio Zayn . ? Co tym razem chcesz ? - zapytał . Razem z Malikiem zaczęłam się śmiać . 
- Tym razem nic . - powiedziałam . - Ale jak am się mają nasze sprawy . ? - zapytałam . 
- Yyymmm .... Dzisiaj przyjedzie tu Perrie i jej menadżer . - powiedział jak na spowiedzi . Nie wierzę , że taki facet a boi się zwykłej dziewczyny z niewyparzonym językiem . Nagle na scenę wbiegła jakaś dziewczyna i od razu podbiegła do Zayna . 
- Cześć Misiek . - powiedziała i pocałowała chłopaka w usta . Krew się we mnie zagotowała , od razu koło mnie znalazła się Mag i Liam . Mulat odsunął od siebie dziewczynę . 
- Cześć . - powiedział cicho . 
- Cześć chłopaki . - powiedziała i popatrzyła krzywo na mnie i moją przyjaciółkę . - Kto to ? - zapytała , pokazując palcem na nas . 
- Widać , że mama kulturki nie nauczyła - rzuciłam , widziałam , że chłopcy się zaśmiali . 
- Perrie , to są nasze przyjaciółki . - powiedział Malik . - Ola i Maggie . - powiedział stając przy moim boku . - Aha .. - rzuciła i podeszła żeby się przywitać . 
- Perrie . Perrie Edwards , dziewczyna Zayna . - powiedziała i podała mi dłoń , wolałam jej nie dotykać ale cóż bywa . 
- Cześć Ola . - powiedziałam z udawanym entuzjazmem i dodałam : - Ta już nie długo . 
- Co mówiłaś . ? - zapytała , przekrzywiając głowę na bok . 
- Nic , nic śliczny kolor włosów . - powiedziałam i uśmiechnęłam się . Larry i Niall buchnęli śmiechem . - Co cię tu sprowadza . ? - zapytałam . 
- A mam jakąś ważną sprawę załatwić ... - powiedziała a ja zabrałam Hazzie wodę . 
- Ej to moje . - krzyknął ale umilkł , bo rzuciłam mu groźne spojrzenie . 
- Wiesz niedługo biorę ślub z Zaynem . - powiedziała a ja  o mało co nie zadławiłam się wodą . - Za niedługo będę Panią Malik . - powiedziała i wlepiła się w bok chłopaka . Liam próbował akcji ratunkowych , poklepując mnie po plecach , bo wciąż się krztusiłam . Wreszcie Mag walnęła mnie mocno w plecy , od razu się wyprostowałam i przestałam kaszleć . 
- Dzięki Mag . - rzuciłam i popatrzyłam na Hazzę , Lou i Horana , który z całej sytuacji mieli niezły ubaw . 
- Albo przestaniecie się śmiać , albo pozbawię was  męskości . - krzyknęłam nieźle wkurzona . Chłopcy od razu umilkli i chwycili się w kroczu , co było naprawdę śmieszne .Wszyscy oprócz Perrie się zaśmiał . 
- Perrie  , Zayn i .... Ola , chodźcie za mną . - powiedział Paul , popatrzyłam na faceta jak na nienormalnego . Spojrzałam na Malika , uśmiechnął się do mnie i obok mnie podążył za menadżerem ....
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam jeśli ktoś lubi Perrie , ale to jest tylko na potrzeby opowiadania . W rzeczywistości ją lubię . ; ))
Liczę na szczerze komentarze .... ; **

2 komentarze:

  1. ejejej ja też bym tak chciała mieć wolne w czasie roku szkolnego od dyrektora dostać ale to nie możliwe ;///// a co do rozdziału to super mega genialny zresztą jak zwykle co ja będę mówić masz talent i tyle ;***** kc <3 /tala

    OdpowiedzUsuń
  2. kobieto ty jesteś genialna zajebiste opowiadanie mówię serio brak słów zaczęłam dzisiaj czytać i normalnie chcę dalej jesteś boska <3 ;********* życzę dużo weny i w ogóle

    OdpowiedzUsuń