piątek, 9 sierpnia 2013

Rozdział 8 .

    Obudziłam się rano z wielkim problemem wstałam z łóżka i poszłam pod prysznic . Ubrałam się , zrobiłam lekki makijaż , włosy zostawiłam rozpuszczone . Zeszłam do kuchni wzięłam tylko wodę i jabłko . Wyszłam biegiem na przystanek . Zdążyłam w ostatniej chwili . Zajęłam miejsce koło mojej przyjaciółki . Całą drogę śmiałyśmy się i plotkowałyśmy . W szkole oczywiście udawanie z Davidem , no i spotkanie z dyrektorem . Nawet mi herbatkę zrobił , jak uroczo. Później dałam ogłoszenie , że szukamy chętnych do przygotowania talent show . O 14.30 wyszłam ze szkoły . Szłam w kierunku autobusu , gdy ktoś przejeżdżając koło mnie zatrąbił , aż podskoczyłam ze strachu . Popatrzyłam na kierowce , to znaczy próbowałam ale uniemożliwiły mi to przyciemnione szyby . Nagle samochód zatrzymał się na środku uliczki i otworzył okno , zauważyłam znajomą twarz , a mianowicie Zayna .
- Siemka podwieźć ? - zapytał , chytrze się uśmiechając .
- Hejka . - powiedziałam i rozejrzałam się autobusu nie było na horyzoncie . - a wiesz , że chętnie . - powiedziałam i uśmiechnęłam się szeroko . Wsiadłam do samochodu .
- Miło cię znowu widzieć - uśmiechnął się tylko .
- Wiesz lepiej mi powiedz , że przez przypadek tędy przejeżdżałeś , bo inaczej pomyślę , że mnie śledzisz . - powiedziałam i parsknęłam śmiechem . Chłopak tylko uśmiechnął się .
- Oczywiście , że tylko przejeżdżałem , o co ty mnie posądzasz ? - zauważyłam w jego głosie zdenerwowanie . Hah , czyli jednak , tylko dlaczego . ? To pytanie mnie nurtowało .
- A więc co powiesz , że najpierw pójdziemy na kawę . ? - zapytał . Widać było , że obawia się tego o powiem , ale ja nie miałam nic do stracenia.
- A wiesz , że chętnie . - powiedziałam i uśmiechnęłam się lekko . Pojechaliśmy do jakiejś małej przytulnej kawiarni . Była naprawdę urocza . Zayn zgasił silnik , wciąż byłam zapatrzona w uroczy budynek a raczej malutką chatkę . Nawet nie zauważyłam jak otworzył mi drzwi .
- Idziemy .? - zapytał . Dopiero jego głos wyrwał mnie z zamyślenia .
- Tak , oczywiście . - uśmiechnęłam się . Wysiadłam i udaliśmy się do środka . Lokal był bardzo przytulny i panowała w nim bardzo przyjemna atmosfera , zupełnie jak w domu , w powietrzu było czuć miłość . Podeszliśmy do stolika w koncie . Dziwie się , że wybrał akurat to , ale pewnie dlatego  żeby zaraz nie było nagłówka w gazecie  " Zayn Malik zdradza swoją dziewczynę Perrie z tajemniczą dziewczyną . " albo " Bad Boy One Direction zdradza swoją dziewczynę . " . Wredni dziennikarze , czasem są na prawdę uciążliwi . Ale w sumie to on i Perrie wyglądają na szczęśliwych , to dlaczego on to robi , przelotny romans ? Ta uwaga bo mu się ze mną takie coś uda . Nawet nie zauważyłam jak podeszła do nas kobieta , była chyba po 50 - tce i miło uśmiechnęła się do chłopaka . Ten odwzajemnił gest .
- Witaj Zayn jak miło cię tu znów widzieć , dawno cię tu nie widziałam . - spojrzała na mnie i uśmiechnęła się . - jak zwykle , specjalna okazja ? - powidziała , widziałam jak chłopak się rumieni .
- Witaj Mili , a widzisz mówiłem , że jak tu przychodzę to jest ważne . - ostatnią część zdania wypowiedział niemal szeptem , spojrzał na mnie i uśmiechnął się , poczułam jak moje policzki robią się gorące . Szybko odwróciłam głowę aby nie zauważył tego , niestety widział .
- To co , to co zawsze ? - zapytała Mili .
- Jak ty mnie znasz . - powiedział Mulat i ciepło uśmiechnął się do kobiety . Kobieta jeszcze raz na mnie spojrzała , uśmiechnęła się i poszła po zamówienie . Oczywiście nie wiedziałam co to takiego ale cóż bywa . Zauważyłam , że chłopak wciąż mi się przygląda , szczerze to w tej chwili wyglądał jak Edward Cullen ze Zmierzchu gdy wpatrywał się w Bellę jak w smakowity kąsek . Na samą myśl zachciało mi się śmiać , co przykuło uwagę chłopaka .
- Czemu się śmiejesz . ? - zapytał zdezorientowany .
- A nie nic , nic tylko co mi się przypomniało . - powiedziałam wciąż się podśmiewając .
- Mhm . - mruknął . Nie odezwał się już , gdyby nie cicha muzyka lecąca z radia , panowałaby przygnębiająca cisza . Nie wiedziałam czy chcę ją zakończyć , czułam się dziwnie czując na sobie jego wzrok .
- Czemu się mi tak przyglądasz .? - zapytałam przerywając ciszę .
- Hmm ... może głownie dlatego , że jesteś inna niż wszystkie dziewczyny jakie do tej pory poznałem . - powiedział , nadal bacznie mi się przyglądając .
- To znaczy ? - zapytałam spoglądając w jego piękne oczy .
- Może po prostu to , że jesteś niesamowita , niby taka zwykła ale jednak niezwykła . - powiedział , chyba dopiero po chwili zrozumiał co powiedział , bo na jego twarzy pojawił się rumieniec .
- Według mnie nie jestem jakaś niezwykła po prostu zawsze mówię to co myślę , co oczywiście się wielu nie podoba ... - urwałam widząc zdziwiony wyraz twarzy chłopaka .
 - Tu nie chodzi o to . - mruknął . Już chciałam go zapytać o co ale jednak zrezygnowałam , ponieważ Mili podała nam już zamówienie . Spróbowałam kawałek ciasta , które otrzymałam . Było po prostu przepyszne . - Dobra teraz rozumiem dlaczego jeździsz taki kawał drogi tutaj . - powiedziałam a Zayn zaczął się śmiać .
- No cóż lubię tu przychodzić , wtedy przypomina mi się dom i rodzina . Zawsze uśmiechnięta moja mama , która nigdy nie potrafiła przede mną udawać , że wszystko jest okey . Kocham ją i tęsknie . - widziałam , że chłopak posmutniał . Chciałabym też tak mieć , nie chodzi mi o to  , że robi karierę ale o rodzinę , która zawsze go wspiera i sercem jest przy nim . Niestety ja tego nie mogłam powiedzieć . Moja matka nigdy się mną nie interesowała , zawsze mnie miała daleko . Tata , o co czuję do niego na dzień dzisiejszy nie jest łatwe do określenia. Poczułam jak po moim policzku spływa łza . Szybko ją wytarłam ale wiedziałam , że Zayn to widział . Widziałam , że nie wie co zrobić , martwił się .? Nie na pewno nie pewnie zrobiło mu się mnie żal i tyle , ale ja litości nie potrzebuję . Jeszcze raz popatrzyłam w jego oczy , były przepełnione troską i bólem . Chyba bał się , że to przez niego . Czułam , że zaraz się rozryczę , jego oczy w tym momencie przypominały Austina , jego oczy też były przepełnione troską i bólem i opowiedziałam mu o mojej rodzince , która mogła by dostać nobla za grę aktorską . Szybko wstałam i udałam się w kierunku wyjścia , spojrzałam na chłopaka , który był zdezorientowany . Wyszłam , nawet nie wiedziałam gdzie jestem , poszłam przed siebie . Zobaczyłam , że przede mną jest ścieżka prowadząca nad strumyk , który połyskiwał między liśćmi drzew . Doszłam do niego i usiadłam na brzegu . Teraz łzy leciały mi strumieniami , już nawet nie próbowałam ich powstrzymywać . Siedziałam i patrzyłam na piękno , które mam przed sobą . Nawet nie wiem skąd zjawił się koło mnie Zayn , usiadł i tak po prostu mnie przytulił , tego teraz potrzebowałam jakby czytał mi w myślach . Pomału zaczynałam się uspokajać , teraz siedziałam wtulona w Mulata .
- Przepraszam . - powiedziałam .
- Nie masz za co , to ja powinienem przeprosić , nie chciałem cię urazić . - w jego głosie czuć było zmartwienie .
 - Ty na prawdę nie masz za co mnie przepraszać . Po prostu temat rodziny jest dla mnie bardzo drażliwy i nie wiem co się stało normalnie nigdy bym tak nie zareagowała , ale coś we mnie pękło . Przepraszam . - szepnęłam mu do ucha znów wtulając się w chłopaka .
- Jesteś po prostu bardzo uczuciowa i delikatna to wszystko . A teraz się uśmiechnij bo piękne dziewczyny nie powinny płakać  . - powiedział i uśmiechnął się do mnie czule . Odwzajemniłam gest . Teraz siedzieliśmy w ciszy , która w tej chwili jak najbardziej mi odpowiadała , w ramionach Zayna czułam się naprawdę bezpiecznie , jak jeszcze nigdy dotąd .

## Perspektywa Zayna ##

Ta dziewczyna jest naprawdę wspaniała , widać , że dużo przeszła Czuję jakbym ją znał całe swoje życie , jest naprawdę wspaniała , taka prawdziwa . Nie udaje , jest po prostu sobą . Przy niej jestem sobą Zaynem Malikiem zwykłym chłopakiem , a nie Zaynem Malikiem członkiem zespołu One Direction .. Znam ją dopiero drugi dzień a stało mi się naprawdę bardzo bliska , zwykle jestem na dystans co do nowych znajomości ale ona jest inna . Czasem czuję się jak we śnie gdzie Ola jest moją piękną księżniczką , a ja zwykłym chłopakiem , który jest na zabój zakochany w swojej księżniczce . Czekaj czy ja właśnie powiedziałem , że jestem zakochany w Oli . Tak , powiedziałem to bo tak chyba jest . 

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Proszę zostawiajcie komentarze . Jest to dla mnie naprawdę ważne . ; ))

2 komentarze:

  1. jejku jej jak już ci mówiłam kocham cb i to opowiadanie a za co je kocham bo jest genialne cudowne i zajebiste tak jak ty <3333 xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku to opowiadanie jest genialne ; ))

    OdpowiedzUsuń